(Mito, 2010r, 1.6 jdtm)
Cześć,
Może ktoś miał podobny problem i mi coś poradzi.
Od jakiegoś czasu pojawia się kontrolka check engine. Za pierwszym razem stojąc w korku, później na światłach, w trakcie bardzo wolnej jazdy do~20km/h itd. (nigdy w trakcie szybkiej jazdy). Jedzie się normalnie aż nagle stojąc lub tocząc się zapala się kontrolka i silnik gaśnie. Na początku nie odpala, ale po ok 5 min znów odpala. Czasem świeci się dalej przy czym wyskakuje komunikat check engine, ale już silnik nie gaśnie, a czasem po prostu znika. Komputer wskazywał na problem z ciśnieniem, więc zatankowane było lepsze paliwo, wymieniony filtr i znów się zapala i gaśnie. Teraz została sprawdzona cała elektryka i znów to samo. Mechanik też już drapie się po głowie. Dodam, że auto jest w stanie przejeździć np. 3-4 dni gdzie nic się nie dzieje, a później gaśnie. Albo gaśnie z dnia na dzień.
Ktoś miał podobny problem? Jakieś pomysły?