Dawno tu nie zaglądałem (kilka lat) ale chciałem się z Wami podzielić małymi spostrzeżeniami. Mam Miciaka od 2009 r. 1,4 16V 78/95 KM zgazowaną i niezawodną od ponad 140 tys km :-). W międzyczasie był standardowy serwis i kilka jakichś drobiazgów.
Ostatnio padł akumulator i przy próbie rozruchu wraz z klekotaniem przekaźników, które dostały za małe napięcie żeby się załączyć, wywalił się błąd ABS/ESP itd. W zasadzie to żadna nowość bo już tak bywało ale tym razem błąd pozostał. Diagnoza z komputera: uszkodzenie czujnika ABS lewy przód. Wymiana czujnika nieskuteczna i kolejne podejrzenie padnięta centralka ABS (co przestaje być zabawne ze względu na koszty). No ale postanowiłem trochę powęszyć i znalazłem to :
Można powiedzieć że to wada montażowa bo przewód mimo że w peszlu przechodzi przez krawędź blachy nad nadkolem która z czasem powoduje jego przetarcie. U mnie akurat tak się złożyło że rozcięcie peszla było od strony blachy i nastąpiło to szybciej.
Druga rzecz to:
Na podszybiu od strony pasażera jest wlot do dmuchawy(taka rynna). Jako że osłona podszybia nakładana jest na szybę i nie ma szans żeby nie dostał się pomiędzy nie brud, woda z szyby pięknie spływa prosto do dmuchawy i nasącza wykładzinę/ izolację akustyczną z gąbki pomiędzy komorą silnika a kabiną co powoduje namakanie podłogi od strony pasażera. Rozwiązanie
(akurat u mnie mało eleganckie bo to plastik z rozciętej butelki po płynie ale nie miałem nic pod ręką ). Woda spływa po tym do dolnej części podszybia nie wpadając do dmuchawy.
Poza tym dalej uważam że to super autko :-) choć kusi mnie kolejne (również ze stajni FCA).