Napisał
KamilARG
Cześć po dłuższej przerwie! Niestety moje ostatnie konto (KamilAR147) nie było używane, więc po 6mc zostało skasowane i wracam pod nowym. Do rzeczy. Obecnie posiadam AR Giuliette 1.4 170km, TCT (automat) z 2013 r, benzyna, przebieg 75k. Kupiona w Poznaniu i tam też serwisowana. Zakupiona przeze mnie w lutym 2017 przy przebiegu 70k. Przez ostatnie 4m-c auto działało idealnie. Od około miesiąca mam problem ze startem autem i przejechaniem pierwszych paru 100-200 metrów. Przypadków miałem 5:
1. Około mc temu, odpalam po nocnym postoju. Żadnych lampek, dziwnej pracy silnika, wszystko jest ok. Po przejechaniu 20-30 metrów i przejściu z 1 na 2 (wyczuwalne mocno w TCT) i nagłym zachamowaniu przed bramą osiedlową, auto prawie gaśnie, pojawia się błąd systemu Start&Stop (nie używanego ani przez I wł, a nie przeze mnie). Po wciśnięciu gazu auto nabiera trochę tempa, problem znika. Check engine sie pojawił i zgasł.
2. Około 2 tyg temu, taka sama sytuacja jak wyżej, tyle, że auto zgasło i nie chciało przez dobre 30 sekund w ogóle odpalić (jak diesel na -20c). Dopiero po przytrzymaniu kluczyka przez dobre 7-8 sekund auto zapaliło, po przejechaniu 100-200 metrów wszystko ok.
3. W ostatni poniedziałek. Sytuacja j/w, z wyjątkiem, że auto nie zgasło, jednak straciło kompletnie moc po wciśnięciu gazu do maxa, nie łapało żadnych obrotów (lekko toczyło się), a po przejechaniu 200-300 metrów "silnik" zaczął wibrować przy wolnych obrotach i tak jakby stukać, a przy przyspieszeniu jakby coś w nim latało (przepraszam, za te proste określenia). W takim stanie dojechałem do ASO, tam opisałem problem i poprosiłem o diagnozę. Po godzinie oczekiwania z diagnostą ruszyliśmy - 0 problemów, wszystko działa idealnie. Zostawiłem auto na noc, aby uruchomili je na zimnym, ponieważ ten błąd zawsze pojawia się po dłuższej +12 godzin przerwie)
4. Wtorek, w serwisie. Sytuacja j/w 1 do 1. Wstępna diagnoza świece, po podłączeniu sprzętu. Prawdopodobnie świece zapłonowe. Nie byłem wstanie odpowiedzieć kiedy były wymieniane. Wymienili świecie 4szt (300 zł) diagnoza (200 zł) robocizna (100 zł) - po rabacie. Powinno być okej ale nie gwarantują.
5. Wczoraj rano, błąd jak w punkcie 4 ale przez dosłownie 5 sekund, później zanikł. Praca silnika normalna. Dzisiaj rano jak w punkcie 3. Przejechałem 600 metrów do najbliższego możliwe parkingu. Poczekałem na minutę, wyłączyłem silnik, poczekałem 10 sekund, włączyłem - wszystko działa normalnie.
Serwis wcześniej twierdził, że możliwe, że trzeba będzie jeszcze cewki wymienić za które sobie życzył 300 zł / sztuka. Poczytałem forum i parę wątków i mam parę pytań:
A) czy ktoś spotkał się z podobnym problem? Jak tak to jak to się skończyło?
b) serwis za cewki żąda 300/ szt, w sklepach Bosha są po 100 zł. Ktoś brał zamienniki? Czy Bosh jest tutaj dobrym zamiennikiem? Czy serwis zgodzi się na wymianę na częściach nie zakupionych od nich?
c) serwis powinien chyba najpierw sprawdzić, która cewka jest do wymiany, a nie wymieniać wszystkie 4 od razu?
d) w jednym z wątków przy podobnym problemie autor skończył na module MU (aktywator). Giulietta jest z późnego 2013 r (rejestracja I 2014). Czy czasem ten problem nie powinien występować już w tym roczniku?
e) Jeżeli jednak jest to finalnie modul MU, czy pisanie do FAP (Fiat Auto Poland) daje faktycznie rezultaty (jakieś doświadczenia?). Przyznam, że wizja 3-4k mnie przeraża
Dzięki za odpowiedzi. Wcześniej posiadałem AR 147 16V JTD 140km i tam silnik był perfekcyjny, a to co się non stop psuło to zawieszenie. Obecnie powyższe problemy są dla mnie nowością.