Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 11 do 11 z 11

Temat: Dziwne zachowanie silnika po starcie (świece, cewki, moduł MA?)

  1. #11
    Użytkownik Znawca
    Dołączył
    10 2018
    Auto
    AR Giulietta 1.4 TB Sport + LPG Tartarini EVO 01
    Postów
    1,106

    Domyślnie

    Cytat Napisał KamilARG Zobacz post
    Cześć po dłuższej przerwie! Niestety moje ostatnie konto (KamilAR147) nie było używane, więc po 6mc zostało skasowane i wracam pod nowym. Do rzeczy. Obecnie posiadam AR Giuliette 1.4 170km, TCT (automat) z 2013 r, benzyna, przebieg 75k. Kupiona w Poznaniu i tam też serwisowana. Zakupiona przeze mnie w lutym 2017 przy przebiegu 70k. Przez ostatnie 4m-c auto działało idealnie. Od około miesiąca mam problem ze startem autem i przejechaniem pierwszych paru 100-200 metrów. Przypadków miałem 5:

    1. Około mc temu, odpalam po nocnym postoju. Żadnych lampek, dziwnej pracy silnika, wszystko jest ok. Po przejechaniu 20-30 metrów i przejściu z 1 na 2 (wyczuwalne mocno w TCT) i nagłym zachamowaniu przed bramą osiedlową, auto prawie gaśnie, pojawia się błąd systemu Start&Stop (nie używanego ani przez I wł, a nie przeze mnie). Po wciśnięciu gazu auto nabiera trochę tempa, problem znika. Check engine sie pojawił i zgasł.

    2. Około 2 tyg temu, taka sama sytuacja jak wyżej, tyle, że auto zgasło i nie chciało przez dobre 30 sekund w ogóle odpalić (jak diesel na -20c). Dopiero po przytrzymaniu kluczyka przez dobre 7-8 sekund auto zapaliło, po przejechaniu 100-200 metrów wszystko ok.

    3. W ostatni poniedziałek. Sytuacja j/w, z wyjątkiem, że auto nie zgasło, jednak straciło kompletnie moc po wciśnięciu gazu do maxa, nie łapało żadnych obrotów (lekko toczyło się), a po przejechaniu 200-300 metrów "silnik" zaczął wibrować przy wolnych obrotach i tak jakby stukać, a przy przyspieszeniu jakby coś w nim latało (przepraszam, za te proste określenia). W takim stanie dojechałem do ASO, tam opisałem problem i poprosiłem o diagnozę. Po godzinie oczekiwania z diagnostą ruszyliśmy - 0 problemów, wszystko działa idealnie. Zostawiłem auto na noc, aby uruchomili je na zimnym, ponieważ ten błąd zawsze pojawia się po dłuższej +12 godzin przerwie)

    4. Wtorek, w serwisie. Sytuacja j/w 1 do 1. Wstępna diagnoza świece, po podłączeniu sprzętu. Prawdopodobnie świece zapłonowe. Nie byłem wstanie odpowiedzieć kiedy były wymieniane. Wymienili świecie 4szt (300 zł) diagnoza (200 zł) robocizna (100 zł) - po rabacie. Powinno być okej ale nie gwarantują.

    5. Wczoraj rano, błąd jak w punkcie 4 ale przez dosłownie 5 sekund, później zanikł. Praca silnika normalna. Dzisiaj rano jak w punkcie 3. Przejechałem 600 metrów do najbliższego możliwe parkingu. Poczekałem na minutę, wyłączyłem silnik, poczekałem 10 sekund, włączyłem - wszystko działa normalnie.

    Serwis wcześniej twierdził, że możliwe, że trzeba będzie jeszcze cewki wymienić za które sobie życzył 300 zł / sztuka. Poczytałem forum i parę wątków i mam parę pytań:

    A) czy ktoś spotkał się z podobnym problem? Jak tak to jak to się skończyło?
    b) serwis za cewki żąda 300/ szt, w sklepach Bosha są po 100 zł. Ktoś brał zamienniki? Czy Bosh jest tutaj dobrym zamiennikiem? Czy serwis zgodzi się na wymianę na częściach nie zakupionych od nich?
    c) serwis powinien chyba najpierw sprawdzić, która cewka jest do wymiany, a nie wymieniać wszystkie 4 od razu?
    d) w jednym z wątków przy podobnym problemie autor skończył na module MU (aktywator). Giulietta jest z późnego 2013 r (rejestracja I 2014). Czy czasem ten problem nie powinien występować już w tym roczniku?
    e) Jeżeli jednak jest to finalnie modul MU, czy pisanie do FAP (Fiat Auto Poland) daje faktycznie rezultaty (jakieś doświadczenia?). Przyznam, że wizja 3-4k mnie przeraża

    Dzięki za odpowiedzi. Wcześniej posiadałem AR 147 16V JTD 140km i tam silnik był perfekcyjny, a to co się non stop psuło to zawieszenie. Obecnie powyższe problemy są dla mnie nowością.
    Kolego nie chce być zlosliwy, ale kupiłeś auto 170 km z automatem i awaryjnym modułem MA i przeraża Cię 3-4 tyś na naprawę...? Najpewniej kupiłeś auto, na ktore Cię nie stać. Dlaczego nie kupileś 120 km? Nie byłoby takich strachow i wątpliwości. Do rzeczy. Aso raczej nie robią klopotow jeśli masz swoje części. Ale dają gwarancję na montaż, a nie na te części co jest oczywiste. Po drugie. Aso nie ma pojęcia co się stało w twoim aucie. W ten sposób wymienia Ci na twój koszty pół silnika i o to im chodzi. Trafił się jeleń, kt już za świece 300 zapłacił że o reszcie nie wspomnę i jeszcze długo bedzie bulił 2x więcej niż gdzie indziej. Olej ten serwis, szukaj warsztatu, kt zna się na alfach, bo zbankrutujesz i dołączysz do tych oszołomów, kt potem powtarzają te bzdury, że alfy się psują już w fabryce.

    - - - Updated - - -

    Cytat Napisał KamilARG Zobacz post
    Problem rozwiązany, ale sytuację jakie miałem z ASO w Szczecinie należałoby zaliczyć do parodii/dramatu/horroru, przez co kompletnie straciłem zaufanie do ASO i o mało co nie uniknąłem regeneracji dobrej turbosprężarki. Otóż doszło do takiej sytuacji, że alfa po starcie stanęła, nie chciała odpalić, włączył się check engine, brak start&stop, brak DNA. Pojechałem najwolniej jak mogłem do serwisu. Tam poza kolejką (fajnie, żę się zgodzili) sprawdzili co się stało - podłączyli kompa, oględziny ręcznie i stwierdzili, że nie ma oleju (lampka się nie paliła) i w zasadzie jest tylko na końcu bagnetu i to jest powodem check engine. "Usterką" był brak oleju, a cieknie od turbiny (od lewej strony - co jest bardzo ważne w tej historii) i na 95% turbina jest uszkodzona. Koszt nowe 7-8k, regeneracja do 1,5k.

    Umówiłem się z nimi na wyjęcie turbiny i w zasadzie już na regenerację w dobrym warsztacie bo ASO tego nie robi - ASO tylko wymienia co się da, aż się uda - ot polityka, kto im zabroni. Na szczęście miałem okazję na urodzinach znajomego spotkać gościa, który robi w VW opowiedziałem mu całą historię. Zaśmiał się i mówi, jak cieknie od lewej (chłodnej strony) to żadna turbosprężarka ale odma, przewody odmy, separator. Problem stary jak świat i w zasadzie każdy stażysta to wie.

    Pojeździłem parę dni na oleju na poziomie 50-60% i co i nic - żadnych problemów. Żadnych! Pojechałem do ASO opowiedziałem im historię zwróciłem uwagę na to co usłyszałem. Sprawdzili, zadzwonili i potwierdzili, że to separator a turbina jest sucha.... Wymienili. Minął miesiąc. Wszystko działa.

    Podsumowując: straciłem 1000 zł w tym 600 zł za wymianę dobrych świec, mogłem stracić kolejne 1500 zł i wymienić dobrą turbosprężarkę, a problem byłby dalej. Spędziłem 3 tygodniu w horrorze z wizją dużo większych kosztów i niepewności czy będzie działać. Usterkę wykrył gość z urodzin...

    Jaki wniosek?

    - ASO jest niekompetentne i nie ma pojęcia o awariach
    - ASO nie ma doświadczenia w usterkach, a polityką ASO jest wymienić wszystko, aż problem zniknie
    - ASO nie zna słowa przepraszam.

    Obiecałem sobie, że będę robił nową alfę tylko w ASO i chyba na obietnicach to się skończy
    No właśnie o tym pisałem wcześniej, a teraz doczytałem twojego kolejnego posta... dramat...
    Ostatnio edytowane przez XJ6 ; 10-01-2020 o 14:32

Podobne wątki

  1. Dziwne zachowanie silnika 1.9 105km
    Utworzone przez Dziki90 w dziale 156
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 28-03-2017, 20:01
  2. dziwne zachowanie elektryki i temperatury silnika
    Utworzone przez mojzu w dziale 156
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 19-08-2014, 18:04
  3. [MiTo] Dziwne zachowanie silnika
    Utworzone przez swiezak w dziale MiTo/Giulietta
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 28-06-2013, 18:08
  4. Dziwne zachowanie wskaźnika temperatury silnika.
    Utworzone przez lesiu166 w dziale 166
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 19-04-2011, 20:12
  5. [159] 1,9 JTDm 8V, dziwne zachowanie silnika
    Utworzone przez iNTELL w dziale 159/Brera/Brera Spider
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 29-01-2011, 00:31

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Amortyzatory