Pierwsze słyszę, żeby z tyłu na zderzaku zdzierało lakier. Tam jest taki profil, że raczej nie ma szans. Z przodu to co innego.
Pierwsze słyszę, żeby z tyłu na zderzaku zdzierało lakier. Tam jest taki profil, że raczej nie ma szans. Z przodu to co innego.
Chlapacze które proponuje Dareek są plastikowe (sztywne tworzywo), a czy widział ktoś gdzieś takie ale z w miarę sztywnej gumy?
Na allegro sprzedawane jako "rajdowe" też są chyba z tworzywa.
Guma byłaby bezpieczniejsza gdy zdarzy się zjeżdżać z krawężnika.
to tworzywo jest tak elastyczne jak guma -możesz je spokojnie zwinąć w rulon.
Kurcze poważnie te chlapacze? Jest tyle mniej inwazyjnych i ładniejszych metod. Jest scotchgard od 3M, jest coś takiego jak np. Lekka powłoka natryskowa U200 od APP, nawet kolory są do wyboru. Za każdym chlapaczem zbiera się syf i od wibracji powoli wyciera on lakier i blachę i później ruda już za rogiem... każde auto z chlapaczami ma syf w nadkolach bo nikt tego nie czyści i gnije to w tempie ekspresowym...
że tak powiem - nie zgodzę się - sam sobie wyciąłem, zamontowałem w taki sposób iż nie ma szans żeby cokolwiek sie zbierało a ym bardziej jakikolwiek syf zdolny do korozji.
dlatego jak przeczytałbyś coś trochę wyżej wiedziałbyś, że zrobiłem je sobie sam podobnie jak sposób montażu. nic nie niszczą i spełniają zadanie do tego nie rzucają się w oczy.
W sumie samochód ma się bardziej podobać właścicielowi niż inny osobom. Wg mnie w tej Giuliettcie nie wygląda to źle, ciekawe jak będzie to wyglądało w Alfie Mito - czerwone auto i czarne/czerwone chlapacze.
Jeżeli one są takie miękkie, to chyba się skuszę. Może bym sobie podarował, ale gdy zobaczyłem ostatnio (po pół roku użytkowaniu samochodu) odpryski na poszerzeniu tylnego błotnika (od strony przodu samochodu i tak to wygląda, jakby kamienie leciały spod przednich kół w stronę tylnego błotnika), to o mało zawału nie dostałem.
Myślę nad przyklejeniu płaskiej uszczelki na błotniku - w miejscach gdzie chlapacz mógłby się stykać z błotnikiem.