Cześć,
To mój debiut na forum także proszę o wyrozumiałość. Forum przeszukałem lecz nie znalazlem odpowiedzi na mój problem.
Otóż coś mi pyka w klapie bagażnika, tapicerka rozebrana wszystkie piny, zaczepy sprawdzone, a Julka wesoło na wybojach sobie pyka, gdy nierówności jest więcej to pykanie wpada w większą częstotliwość. Pominę stosowanie wyrazów dźwiękonaśladowczych. Natomiast postaram się Wam opisać owe pykanie, wyobrazcie sobie kamyk uderzający w karoserię, lub luźny kabelek który sobie uderza o karoserię.
Samo pykanie roznosi się od prawej lampy w okolice silniczka tylniej wycieraczki i szyby, gdzie jest wyraźne słyszalne, ale trudno jednoznacznie wskazać winowajcę
Do silniczka się nie dobrałem, gdyż muszę się zaopatrzyć w ściągacz żeby zdjąć wycieraczkę itd.
Mam nadzieję że ktoś miał podobny problem I go rozwiązał w skuteczny sposób.
Tak czy owak czekam na Wasze sugestie.