Metaliczne stukanie w silniku ALFA ROMEO GIULIETTA, 2.0 l JTDM, 150KM.

[karycop]

Pozdrowienia dla wszystkich forumowiczów.
Potrzebuję porady. W sierpniu 2018 zamieniłem kolubrynę Volvo na najpiękniejszy samochód miejski. Giuliettę /2.0 diesel 150 km /. Do niedawna wszystko bez problemów, regularne serwisowanie u znajomego na Bielanach w warsztacie włoskich samochodów /olej Millers xp longlife nigdy nie jeździł dłużej niż 15 tys km., uszlachetniacze kleen-flo do paliwa itp itd./ Jakiś miesiąc temu w drodze do Rabki na Zakopiance pojawił się problem. Zaświecił się check /odcięcie DNA, start-stopu/ i przy mocniejszym depnięciu dusiło Alfę. Przypadkowy warsztat w Rabce komputer i pokazany błąd zaworu EGR, wykasowanie błędu i powrót do Warszawy. Objawy nie ustąpiły. Auto do znajomego, traf chciał, że kilka lat temu zawór kupili ale leży bezużyteczny więc mi go założył. Samochód po odebraniu i jednym dniu jazdy złapał nowy objaw - szarpanie i metaliczne walenie w silniku, zaczynające się przy obrotach około 2200 - 2500. Powrót do warsztatu, komputer i zero błędów obecnych jak i zapisanych a problem jest nadal. Diagnoza u najlepszego speca od diesli w Ołtarzewie - wtryski /mam test raport jakby co/. Zawiezione do regeneracji okazało się potopione końcówki, naprawa i dodatkowa uwaga speca: do usterki doszło w wyniku wysokiej temp związanej z filtrem dpf. Dodatkowo więc regeneracja dpf / po pokazywał wydajność 70%/. Samochód naprawiony odbieram w zeszły piątek, wszystko ok, moc jest, stukań szarpnięć nie ma. W sobotę, syn, żona na pokład i w góry. Między Kielcami a Krakowem powtórka z rozrywki - przy wchodzeniu w obroty ponad ok. 2200 metaliczne walenie w silniku i szarpnięcia. Decyzja jadę dalej, całą drogę, pobyt i powrót spokojna jazda bez przekraczania 2 tys obrotów i jakoś poszło. Jutro zaprowadzam Giuliettę znowu do warsztatu i szukam pomocy bo widzę, że chimeryczna Alfa trochę przerasta moich specjalistów.
Dodatkowych kilka szczegółów. Auto kupione sierpień 2018 z prze biegiem 146 tys. km. Rozrząd zrobiony w lipcu 2019 po 180 tys. km. Obecnie 198 tys. Problem z egr więcej się nie pojawił.

[Hornet15re]

A nie zatankowałeś gdzieś benzyny przez przypadek? A ten dodatek do paliwa to na pewno sprawdzony,może to on robi taka robotę,takie magiczne specyfiki to byś sobie odpuścił, bo common rail jest naprawdę trwałe i nie trzeba żadnych badziewi dolewać jak tankujesz dobre paliwo.

[karycop]

Unikam nieznanych stacji, jednak sam wiesz jak u nas z paliwem. Dieslem jeżdżę od dziecka / jakieś 40 lat / więc pomyłka raczej nie wchodzi w rachubę.

[Klonek]

Diagnoza u najlepszego speca od diesli w Ołtarzewie - wtryski /mam test raport jakby co/. Zawiezione do regeneracji okazało się potopione końcówki, naprawa i dodatkowa uwaga speca: do usterki doszło w wyniku wysokiej temp związanej z filtrem dpf.

Coś tu się kupy nie trzyma z tym DPF. Ktoś grzebał w sofcie czy jest ORI?
Potopione końcówki to coś mi się wierzyć nie chce.
Zaślep EGR, to po pierwsze.
Dalej: masz jakieś wyniki tych wtrysków z zakładu? Jak wyglądają korekty aktualnie?

[karycop]

próbuję test wtrysków wysłać ale jakoś nie idzie. Z warsztatu właśnie wróciłem. 0 błędów

- - - Updated - - -

poszło

[carramba]

Widziałeś te potopione końcówki na oczy ? Chyba szybciej by tłoki spłynęły niż te końcówki...Nie wiem ale chyba sprawdzałbym rozrząd czy coś się nie przestawia.

[karycop]

Problem rozwiązany. W międzyczasie wywaliło checka i błąd P0094 ciśnienia paliwa. Po dokładnym przeglądzie tegoż układu okazało się, że jeden z gumowych przewodów paliwowych jest nienaturalnie miękki i giętki. Prawdopodobnie załamywał się, blokował przepływ. Wymiana całkowicie rozwiązała problem. Dzięki za podpowiedzi.