Wczoraj zapytałem jeszcze lakiernika co o tym myśli. A widać, że ma fach i w ręku i w oku i mówi - "ktoś nie dał tutaj uszczelnienia - tania produkcja". Nie wiem czy to jest tylko w niektórych pojazdach czy nie, ale jeżeli w niektórych to jest to jakieś niedopatrzenie na produkcji.
Powiedział też, że mogę spróbować to zrobić, ale znając życie, to schrzanię robotę - zastanawiam się czy jest sens się za to samemu brać..
Wiecie ile powinien wziąć lakiernik +- za te 4 drzwi - szlifowanie od dołu do góry tych kantów, zabezpieczenie, grunt, lakier (kolor i bezbarwny)?