Koniec cierpliwości. Pojawił się. Rozbieram i albo lutowanie przewodu albo wymiana czujnika. Miarka się przebrała...
Koniec cierpliwości. Pojawił się. Rozbieram i albo lutowanie przewodu albo wymiana czujnika. Miarka się przebrała...
Zrobione. Czujnik wyjęty i wszystkie kable zrobione od początku. Żadnego lutowania w miejscu gdzie się wyrobił. Zaprogramowany na nowo. Śmiga aż miło. Rzeczywiście jeśli przewód nie jest uszkodzony tuż przy czujniku warto pobawić się, ale nie lutować tylko w tym miejscu ale wymienić je. Mam nadzieję, że już tam nie zajrzę, bo wyciągnięcie czujnika to niech jasny gwint....
Może jakiś gryzoń tam był
Zrób i będziesz miał spokój. U mnie jak ta lala działa.
alfa
Ostatnio edytowane przez zbyszekmonika ; 24-04-2021 o 20:35
Możesz napisać po polsku, zrozumiale?