Cześć,
po zeszłotygodniowych mrozach moja małżonka wróciła z przejażdżki Julcią i niestety moim oczom ukazały się nie do końca wsunięte w zderzak osłonki spryskiwaczy.
Kiedyś już coś takiego z raz mi się zdarzyło z prawej strony, ale wtedy bez problemu docisnąłem klapkę do zderzaka i na lata zapomniałem o temacie...
Teraz niestety nie mogę w ogóle dalej ich wcisnąć, za każdym razem prawy zostaje jakieś pół centymetra przed zderzakiem, lewemu do domknięcia brakuje dosłownie paru milimetrów. Próbowałem je delikatnie rozruszać, psiknąłem smarem silikonowym, wypsikałem już ponad zbiornik płynu, ale poprawy brak.
Zastanawiam się, zanim zacznę brać się za spryski/dysze, czy to napewno ich wina - czy np. może też mieć z tym coś wspólnego pompka spryskiwaczy?
Jeżeli to już Waszym zdaniem te nieszczęsne spryski wyzionęły ducha to czy pasują tylko oryginalne Alfy czy np. z jakiegoś Fiata lub Lancii też, bo przeszperalem na szybko Allegro, OLX’y i inne portale i z dostępnością bida, a jak już coś jest to kosztuje niemało...
Pozdrawiam,
Piotrek