Hej, ostatnio moje mito nawiedził dziwny problem. Mianowicie rozrusznik w trakcie kręcenia jakby przerywa na ułamek sekundy(słychać wtedy 2 razy cyknięcie), po czym kręci dalej i auto odpala bez żadnych problemów. Sprawdziłem akumulator i jest okej, podmieniłem na inny i to samo. Byłem u mechanika, ale jak zobaczył jaki jest dostęp do rozrusznika to powiedział żebym najpierw poczytał na forum bo to wcale nie on musi być winny i lepiej sprawdzić na początku wszystko co wymaga mniej pracy. Przebieg 100000km więc wydaje mi się, że to dość wcześnie na uszkodzony rozrusznik, tym bardziej że start&stop zawsze jest wyłączony. Może ktoś miał podobny problem u siebie i jest w stanie naprowadzić mnie na jakiś trop?