Mam świadomość, że problem nie został rozwiązany, ale żadnego leczenia syfu pudrem nie było. Samochód został uruchomiony i jeździ, czeka na przegląd olejowy. Przy okazji do sprawdzenia będzie alternator i rozrusznik, z kablami do nich. Źle się to czasowo zbiegło, bo nie dość, że nie miałem kupionego oleju (a tu mam swoje widzimisię) to jeszcze brakowało mi zastępczego auta dla żony. Na szczęście te problemy już są rozwiązane,więc i alfowy problem się rozwiąże.