Dobry dzień,
Pacjent Mito QV 2014r. Na początek krótka historia, która może coś wniesie do całego opowiadania:
Do 100k km przebiegu poprzedni właściciel wymieniał olej według zaleceń aso (nie komentujcie xD).
Od roku wymieniony co 5 tyś (2x) na selenie 5w40 i ostatnia wymiana na motul 5w40
Wczorajszy piękny powrót z pracy: spokojna jazda przez progi zwalniające, wszystko było w należytym porządku, samochód jechał jak zwykle, silnik pracował normalnie, aż tu nagle:
check engine, wyłączone systemy, tryb awaryjny, nierówna praca silnika (3 gary?), prawdopodobnie odłączyło też turbinę,
Pomogło zgaszenie na chwilę samochodu, ale check engine pozostał. Przejechałem kilka kilometrów, pod domem powtórka, tym razem z chmurą dymu z wydechu (daltonizm nie pozwala określić jego koloru , ale stawiam na olej, smród był całkiem znajomy).
Czy ktoś z forumowiczów przerabiał może już coś podobnego?
Jutro będę podpinał kompa, dam znać co pokaże.