Cześć, byłem dzisiaj oglądać Giuliettę 2.0 170km. Wszystko pięknie, przyspiesza, skręca hamuje.
Po drodze powrotnej, po zatrzymaniu samochodu, silnik nagle zaczął telepać i obroty skakały od 500 do 1000 br. Zachowywał się tak jakby miał za moment zgasnąć.
Spotkał się ktoś może z tego typu przypadłością? No i czy to może być coś kosztownego. Alfą ma (i wygląda na) 194kkm przebiegu, rzekomo udokumentowany.
Będę wdzięczny za pomoc bo nie wiem czy warto się pakować w taki egzemplarz.