Zanim cokolwiek napiszę na forum to zawsze wszystko czytam ale nie udało mi się znaleźć podobnego problemu więc zakładam nowy wątek. Otóż od jakiś paru dni w Alfie mam tego typu problem, że podczas uruchomienia samochodu nawiew działa prawidłowo - ale po jakiś 30-40 sekundach jego obroty mocno zwalniają aż do momentu w którym zaczyna głośno buczeć. Wyłączenie i włączenie klimatyzacji zasadniczo niczego nie zmienia - spadek obrotów jest zasadniczo wtedy natychmiastowy. Dodatkowo poza głośnym i wyraźnym buczeniem dochodzą takie dziwne wibracje. Pierwsze co na myśl mi przyszło to po prostu rezystor / opornik który steruje gdyż przy regulacji obrotów do połowy zasadniczo wentylator się już nie włącza.
Dzisiaj w wolnej chwili dobrałem się do miejsca rezystora oraz wentylatora. Pomierzyłem czy prądy dochodzą do rezystora i jak się okazuje przy włączonym zapłonie na stykach pojawia się prawidłowe napięcie 12V (11.8V). Napięcie wychodzące z rezystora zasadniczo jest identyczne a przy spadku obrotów powiedzmy że spada o jakieś 0.5V co sugerowałoby że wentylator generuje duży opór. Ale... no właśnie.
Metodą na krótko obszedłem opornik za pomocą dwóch zwór którymi połączyłem wejście z wyjściem tak aby wentylator działał bez opornika. I ku mojemu zdziwieniu efekt jest dokładnie taki sam. Co więcej mając miernik cęgowy zauważyłem, że wentylator przy spadku obrotów nie generuje większego poboru prądu a wręcz odwrotnie - z nominalnych 18A przy spadku obrotów prąd spada do 4-5A. (rezystor jest wtedy pominięty). Nie myśląc długo wyszedłem z założenia, że problem leży w dmuchawie/wentylatorze więc zdemontowałem całkowice schowek i wytargałem wentylator na zewnątrz.
Po przyniesieniu do domu i podłączeniu źrodła 12V - wentylator pracuje w pionie jak i w poziomie prawidłowo. Obroty nie spadają po pracy dłuższej niż minuta - pobór prądu w normie 17-18A. Generalnie wydaje się był ok - ale przy przyglądnięciu się dokładnie szczotkom i komutatorowi - widać, że są zużyte powiedzmy w połowie i jedna ze szczotek jest "wygryziona" niesymetrycznie. Najprawdopodobniej ktoś w fabryce źle poskładał silnik i sprężyna dociskająca szczotki była przestawiona co spowodowało nierówne wytarcie. Wątpie w to, żeby to było powodem - ale w tym momencie już zgłupiałem. Z uwagi na to i tak pewnie będę musiał kupić nowy wentylator (swoje niestety kosztuje) to poza wymianą wentylatora macie jakieś pomysły?