Czy wciąż wybralibyście diesla?

[bartek15]

Drodzy forumowicze,

wczoraj w wyniku wypadku żywota dokonała moja ukochana giulietta (więcej o niej w tym wątku: https://www.forum.alfaholicy.org/nas...tml?highlight=)
Samochód miał silnik 2.0 jtdm 170km i był to dla mnie silnik idealny, dynamiczny i oszczędny, średnia z ostatnich 7300km to 6.4l/100km
Zamierzam kupić teraz nowa giuliettę, bo ciężko mi wybrać jakiś samochód, który by ją zastąpił (na giulię aktualnie nie mam pieniędzy), poza tym po wczoraj widzę też, że to samochód bardzo bezpieczny (a od teraz jestem na to jeszcze bardziej wyczulony)

Czy przy obecnej sytuacji z cenami paliw i planowanymi w bliższej lub dalszej przyszłości limitami wjazdu diesli do centrów miast kupilibyście w tym momencie samochód z dieslem? Czy raczej benzyna?
Jeżdżę sporo, ok 1400km miesięcznie, dodatkowo przyzwyczaiłem się do zapasu mocy dlatego w grę wchodzi albo 2.0 jtdm albo 1.4 170km. QV niestety zrujnowałby mnie finansowo, zwłaszcza przy obecnych cenach paliwa. Myślę, też nad zagazowaniem benzyny 170km chociaż do tej pory raczej unikałem gazu i nie mam w tym temacie większego doświadczenia. Dodatkowo zastanawiam się, czy jak teraz kupie diesla i znowu włożę w niego sporo pieniędzy i czasu, żeby go dopieścić to czy po kilku latach uda mi się go w ogóle sprzedać, czy może już wszyscy zaczną się jednak przerzucać na benzynę. Chętnie posłucham waszych opinii, poniżej wrzucam kilka pożegnalnych fotek z ostatniej przejażdżki

[MrEngineer]

Wygląda na mocny dzwon. Mam nadzieję, że nic tobie oraz potencjalnym pasażerom się nie stało.

Co do diesla. Poprzednio miałem citroena C4 2.0HDI 140KM. Silnik mega dynamiczny i oszczędny (rekord to 4.2l/100km). Przejechałem nim 60tyś km (od 150 do 210tyś). Postanowiłem sobie, że nigdy więcej nie kupię diesla. Ciągle coś w nim trzeba było robić i ciągle coś nie grało. Może to wina egzemplarza ale wpakowałem w niego sporo kasy. Do tego współczesne benzyny nie palą dużo więcej. Moja średnia w Citroenie to było 6,5l/100km. Alfa pali mi średnio 7,4l/100km. Zupełnie inny też jest komfort akustyczny. Do tego 1.4 fiata bardzo lubią się z gazem więc jeśli już to bym poszedł tą drogą.

[mareksz159]

Czy przy obecnej sytuacji z cenami paliw i planowanymi w bliższej lub dalszej przyszłości limitami wjazdu diesli do centrów miast kupilibyście w tym momencie samochód z dieslem? Czy raczej benzyna?

Nikt tu raczej niczego nie wywróży. Nie wiadomo co dalej z wojną, ceny paliw będą wariować.
1.4 170 to nie jest auto oszczędne w mieście. W trasie jeśli jedzie się do 100-110 można utrzymać 6l/100km, w mieście to jest minimum 7l.

poniżej wrzucam kilka pożegnalnych fotek z ostatniej przejażdżki

Wow 8)
Nic Ci się nie stało?

[tx555]

1.4 170 to nie jest auto oszczędne w mieście. W trasie jeśli jedzie się do 100-110 można utrzymać 6l/100km, w mieście to jest minimum 7l.

I to jest wg Ciebie dużo? Nawet zakładając te realne 8l w mieście to w porównaniu z co najmniej 12-13l Giulii /Stelvio to bym powiedział że to jest mega oszczędny silnik
[MENTION=88725]bartek15[/MENTION] jak robisz duże przebiegi to bierz benzynę i ładuj lpg, zostanie Ci więcej w kieszeni niż przy dieslu szczególnie przy obecnych cenach PB i ON

[spoker]

Przy twoim miesięcznym przebiegu to diesel raczej ma rację bytu, pytanie jaki masz budżet bo jak wiemy dobry egzemplarz w dieslu jest ciężko kupić i nad tym trzeba się zastanowić. Ja zmieniłem pracę i obecnie mam około 10 km w obie strony - tutaj diesel nie ma sensu, muszę mocno kontrolować stan zapchania DPF i jak jest pora to na trasę i wypalanie. Od jakiegoś czasu walczę ze sobą czy nie sprzedać i kupić czegoś w benzynie.

[piotruś1]

[MENTION=88725]bartek15[/MENTION], współczuję, poważnie to wygląda ... Mam nadzieję, że nic nikomu się nie stało.
Co do diesela, to ja akurat bardzo nie lubię jego dźwięku i kultury pracy, więc moje zdanie jest wyjątkowo subiektywne ;-). Piszę, bo wspomniałeś, że QV by Cię zrujnowała. Mam Veloce i jej spalanie jest bardzo zróżnicowane. Raz na trasie prawie 300km po zwykłych drogach (nie S ani A) kiedy niemal cały czas wlokłem się "w sznurkach" po 80 - 90 km/h, spaliła mi 6,6 l/100. Kiedy indziej jadąc autostradą 140 i więcej - ponad 10. Też miałem takie roczne przebiegi jak Ty i dojeżdżając do pracy (zatłoczone drogi, prawie bez wyprzedzania) po 20km w jedną stronę spalała 7,5 - 8. Załóż sobie (dla 170KM) spalanie o 2l większe i zastanów się czy aby na pewno Cię zrujnuje, bo dla Twojego przebiegu to będzie raptem 28 litrów więcej. Samochód będzie się szybciej nagrzewał (zawsze dobre dla silnika, dla Ciebie zimą), tańszy i prostszy w eksploatacji, no i będzie robił "brum - brum" a nie "kle - kle" . Powodzenia ;-)

[PingNoMore]

Mam 1.4 170 KM. i jak komuś pali po mieście 8 litrów na 100 kilometrów to być może z górki i z wiatrem. Moja pali 10 na krótkich odcinkach.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[bartek15]

Dziękuje za wszystkie odpowiedzi, wypadek na szczęście bez żadnych poszkodowanych. Pomimo dachowania wyszedłem przez szybę bez żadnego draśnięcia, samochód się spisał.

Aktualnie bardziej skłaniam się ku opcji benzyna + ewentualnie lpg z uwagi na dużo lepsza sytuacje rynkowa, chociaż diesla wciąż jeszcze nie wykluczam. Dzięki za wszystkie wasze opinie, powiedzcie prosze jak spisuje się wam gaz przy tym silniku jeżeli ktoś ma i ogólnie jak z jego awaryjnością, zalety i bolączki 2.0 jtdm już z grubsza znam

[nervousman]

IMHO najlepiej szukać auta już z LPG, koszt instalacji jednak jest spory i jak piszesz, że z kasą średnio to się zastanów. Bo zaraz po zakupie zakładać LPG to na dzieńdobry koszty. Samo LPG nie ma żadnych wad, większość historii jest o gazie starej generacji, często instalacje z zakładane w szopie, w 20letnim passacie. Przy prawidłowo zamontowanej i wyregulowanej instalacji zapominasz, że ono jest w aucie. Przegląd droższy, ale za to ulga za każdym razem na stacji. Od nowego roku ma być droższe LPG, ale wszystko zależy jaka będzie jego relacja do on czy pb. Bo jeśli będzie kosztować nawet 70% tego co on czy pb to się nie ma co zastanawiać... Sam jeżdżę pierwszy raz dyszlem, po chipe, jest przyjemnie, ale kolejny samochód to będzie powrót do pb/LPG (i tak więcej czasu jeżdżę "robowozem" właśnie na LPG, bo robię nieraz i ponad 2kkm miesięcznie , więc alfa stoi w garażu..)

"Ważniejsza od celu podróży jest radość z podróżowania" - Soichiro Honda

[MrEngineer]

Ja doświadczenia z gazem nie mam ale brat ma Opla Merivę 1.4 120KM z fabrycznym LPG. Przypomina sobie o tym, że ma gaz dopiero na stacji. Przykład nawet adekwatny bo 1.4T Opla nadaje się tak samo do gazu jak 1.4T Fiata. Dwa bardzo udane silniki. Ja bym się już nie wahał ani chwili i brał benzynę + gaz zamiast diesla. Osobiście nie rozważam gazu ze względu na małe przebiegi. Pracuję zdalnie od roku i rzadko jeżdzę samochodem.