Witam,
od jakiegoś czasu zmagam się z problemem głośniejszej pracy samochodu, chodzi głównie o drżenie i buczenie w środku, powyżej 140 jest już męka. Wcześniej miałem giuliette 2.0 jtdm i to był mercedes w porównaniu do obecnej jeżeli chodzi o hałas. Po eliminowaniu kolejnych rzeczy dotarłem do wniosku, że to może być wydech. Samochód ma już przejechane 195tyś, tłumik jest fabryczny. Nie jest co prawda dziurawy ale wygląda na zmęczony, jakiś czas temu wymieniałem elastyczną siatkę. Dodatkowo samochód, nawet rozgrzany, stojąc na postoju dymi delikatnie na biało. Nic nie śmierdzi, nie bierze oleju zupełnie (a leję 0w30, więc jest potencjał na ubywanie), a jednak jak stoję w korku to tylko z mojego widać lekki dymek. Czy to mogą być objawy zużytego tłumika? Podkreślam, że z zewnątrz nie widać uszkodzeń, tylko ogólne zmęczenie ale gdziekolwiek nie podjadę wszyscy pytają czy mam przerobiony wydech