Rozrusznik nie pobierze więcej prądu niż potrzebuje, więc "za duży" akumulator nie zaszkodzi.
Rozrusznik nie pobierze więcej prądu niż potrzebuje, więc "za duży" akumulator nie zaszkodzi.
katalog Centry do Twojego MiTo zaleca CL600 - czyli 60Ah, i taki bierz
Alfa Romeo Giulia Business 200 KM 2021
Peugeot 308 SW 1.2 130 KM 2019
Były: Renault Clio I 1.2, Peugeot 307 SW 1.6 110 KM, AR 147 1.6 TS 105 KM, Giulietta 1.4 MA 170 KM, Giulietta 1.4 MA 150 KM, Alfa Romeo 75 2.0 TS
Panowie,
Mam taki problem. Przyjechałem w poniedziałek do Kielc samochód stał cały dzień na dworze. Odpalił bez problemu, po nocy spedzonej na dworze z pon na wt ponownie odpalił rano bez problemu, dojechałem w miejsce docelowe i stał wczoraj na dworze od 9 rano do 19. O godz 19 próbowałem odpalić i:
- trzykrotne odpalenie, rozrusznik kręci, ale nie odpala,
- za 4 razem samochód odpala, wyświetla się komunikat „start &stop unavaialble” i gaśnie
- za piątym razem samochód odpala ale gaśnie zaczyna migać Check Engine
- wreszcie samochód odpala, jednak miga komunikat check engine, silnik strasznie głośno pracuje, coś jakby tłucze, i jak dodaje gazu to gaśnie.
Akumulator ma rok. Na razie go zostawiłem wczoraj w tym miejscu, ale jutro kolo wieczorem będę musial wracac (trasa 180 km), jakies pomysly co to może być? Czyżby to była kwestia znowu i tylko aku czy coś po prostu przymarzło, przerabiał ktoś coś takiego?
Czy ewentualnie jak chciałbym go z innego akumuatora na kablach odpalić to trzeba jakieś specalne środki ostrożności zachować poza tym, żeby plusa z minusem nie pomylić?
Mały update mojego case'u. Od wtorku jak Julkę zostawiłem tak stała pod gołym niebem. Dzisiaj jak mróz zelżał (było -8 stopni) z duszą na ramieniu wsiadłem do środka, odpaliłem, i jak by nigdy nic wszystko działa idealnie. Wniosek, taki, że to ówczesna skrajnie niska temperatura (-16 stopni) spowodowała te dolegliwości... widocznie moja Julka nie lubi zimna
Bardziej chyba współczesne auta nie lubią zimna. W poniedziałek rano -16 moja Panda odpala bez problemu dojechałem na miejsce. Po południu temperatura -8 odpalam - chwilę się telepie i gaśnie i tak kilka razy, na pedał gazu nie reaguje. Myślę sobie nieźle, dołączyłem do tych BMek itp. co się z nich zawsze śmiałem jak miałem jeszcze stare seicento i zawsze w zimie odpalało a nowoczesne auta nie. Otwieram maskę w Pandzie patrzę czy kuna nic nie przegryzła ale wszystko jest OK. Zamykam maskę, odpalam i zapala idealnie.... No i kto mi powie o co chodzi ?