Witam.Może ktoś z forumowiczów oglądał tą Alfę i może coś o niej napisać.Jak myślicie opłaca się kupować w takim stanie czy raczej sobie darować.Pozdrawiam.
https://www.otomoto.pl/oferta/alfa-r...ID6CL6uC.html?
Witam.Może ktoś z forumowiczów oglądał tą Alfę i może coś o niej napisać.Jak myślicie opłaca się kupować w takim stanie czy raczej sobie darować.Pozdrawiam.
https://www.otomoto.pl/oferta/alfa-r...ID6CL6uC.html?
Przód lewy zahaczony ( widać to po spasowaniu zderzaka z błotnikiem a dodatkowo brak spryskiwacza xenonów , lampy do wymiany ( 2000 PLN z używki jak się trafi ) , sprawdził też dokładnie przód auta bo jeżeli jedna lampa jest inna od drugiej to coś był drutowane , fotel kierowcy na boku przetarty ( coś mi te 117 tys nie pasuje ). Jak tylko turbina to ok , gorzej jak wirnik się rozleciał i poszło na cylindry. Bez zobaczenia , sprawdzenia na kompie nic więcej nie można powiedzieć
Ostatnio edytowane przez tomkoziolek ; 09-01-2020 o 21:01
Za ile to auto było wystawione?
Bo w takich pieniądzach to powinna być perełka od babci, która jeździła do Kościoła i czasem po bułki. Oczywiście tylko latem, bo zimą trzymała pod kocykiem.
Ludzie, przestańcie Wy kupować cenę, rabat, upust, czy okazję jednocześnie wybrzydzając na każdym możliwym polu. QV w tej cenie NIE MA PRAWA nie być zakupem podwyższonego ryzyka.
Czy tak trudno jest w tym kraju zrozumieć, że rzadko kiedy trafia się jakiś łoś, który nie wie jakim towarem dysponuje? Cytując klasyka - "Chcieliście wydymać Freda, to teraz Fred wydyma was."
Czy w mojej wypowiedzi było wybrzydzanie ..... kolega zapytał się o zdanie to je subiektywnie z mojej strony otrzymał. Ja jak kupowałem swoją Julkę zdecydowałem się na zakup pomimo wielu wad które miała i wiedziałem w co się pakuję i ile będę musiał w nią włożyć a chyba o to chodziło. QV zawsze jest podwyższonym ryzykiem jak nie znasz historii i ew. właściciela.
Wada wadzie nie równa- tu jest książkowy przykład sprowadzonego złomu przygotowanego pod handel- może sie okazać że cały przód wymaga blacharza bo pod spodem nic nie trzyma wymiarów (podpatrz na lewe koło dziwnie stoi), lampy do wymiany bo pewnie uchwyty powiedziały papa, silnik i turbina pad to zapewne co pisze handlarz wierzchołek góry lodowej. Myślę ze spokojnie można brać bo okazja a jak wiadomo polski janusz to specjalista od okazji.
Potem będzie pisanie że alfa do bani bo naprawy pochłonęły kilkanaście tysięcy. cóż - szkłem d.... sie nie powyciera.
tu już w ostatnim czasie było kilka przykładów drutowania na maxa takich igiełek że aż oczy bolały bo właściciela przerosły koszty napraw- miało być tanio wyszła studnia bez dna.
Gdybym się zajmował mechaniką samochodową zawodowo, to może bym się skusił. Ot co będzie do zrobienia to po kosztach części się zrobi. Ale że tak nie jest :-), to bym dla siebie samochodu nie kupił (turbina, lampy, zderzak, głupia zaślepka Xeona, rozrząd, świece, jest zalany 5w30, ASO chyba mi leje 5w40 do mojej , no i na końcu robocizna oraz części eksploatacyjne oleje, tarcze przód pewnie też do wymiany bo z 60tkm wytrzymuja, tarcze z tyłu mocno korozja zjadła, opony? niby bieżnik jest, ale ile mają lat? no i wyglądają na zimówki więc lato do kupienia i tak).
Jako że pytasz mówisz "w takim stanie" to zakładam że dobrze sobie zdajesz sprawę z tego jak zły to stan jest :-) (że nawet logo QV jest zarysowane :-)).
Ostatnio edytowane przez gindek ; 11-01-2020 o 20:50
Moja sztuka
https://www.forum.alfaholicy.org/nas...ne_veloce.html
Upłynnię zaślepki spryskiwaczy xeona kolor 134b, komplet lewa i prawa 200pln wysyłka free. Można w małopolce podjechać i popatrzeć czy kolor pasuje.
Prawdziwi POLACY na wszystko narzekają. Ja kupiłem z uszkodzonym prawym wachaczem pękniętą tarczą i przetartymi alusami a do tego doszło jeszcze wymiana wszystkich opon [ a jak robię dla siebie] nowe felgi tarcz klocki tył. Tak policzyć to koszty wzrosły ale co zrobiłem to dla mnie i na długo. Każdy ma swoją cenę.Wymiana turbo to nie takie straszne przy małej wiedzy wykona to prawie każdy trzeba tylko zachować pewne zasady.
Cześć, jestem nowy na szanownym forum
Przymierzam się do zakupy Alfy QV, rocznik 2015+, z możliwie niskim przebiegiem, bezwypadkowy.
Budżet w okolicach 65k, idealnie na FV, ale jeśli nie będzie wyjścia, może być zakup prywatny (+2% do ceny, nie odliczę też VAT).
Czy ktoś z Was oglądał następujące sztuki i/lub mógłby się wypowiedzieć na ich temat?
1) najdroższa, ale i najładniejsza + niski przebieg; brak FV
otomoto.pl/oferta/alfa-romeo-giulietta-alfa-romeo-giulietta-240km-tct-qv-automat-ID6CCKym.html#e2303912a6
VIN ZAR94000007408096
2) wisi już bardzo długo + nie do końca przekonuje mnie historia
otomoto.pl/oferta/alfa-romeo-giulietta-quadrifoglio-verde-qv-1-75-1-8-tbi-241km-automat-panorama-ID6CuOz1.html#e2303912a6
3) czarna tapicerka + brak szyber dachu ale cena w budżecie
otomoto.pl/oferta/alfa-romeo-giulietta-alfa-romeo-giulietta-quadrifoglio-verde-241-km-2015r-ID6CBmIQ.html#e2303912a6
VIN ZAR94000007360304
4) 2014 rocznik, ale uszedłby jeśli przebieg prawdziwy i samochód sprawdzony
otomoto.pl/oferta/alfa-romeo-giulietta-quadrifoglio-verde-1-7-tbi-241-km-ID6CzvTI.html#e2303912a6
Czy drodzy forumowicze mogliby mi pomóc, przynajmniej we wstępnej selekcji?
Na zakupie samochodów używanych nie bardzo się znam, także wszelkie wskazówki mogą być w moim przypadku na wagę złota.
Z góry dzięki za pomoc! :-)