Siema!
Idzie zima i wziąłem się za ogarnianie auta dziewczyny jakim jest 156 1.9 JTD 105km, samochód nie pali marchewki ale... po podłączeniu FES'a jest błąd przepływki, co ciekawe jest ona odłączona, poprzedni właściciel odłączył, po podłączeniu i skasowaniu błędów, błąd nie znika, a samochód dalej pracuje jak pracował. Generalnie nie mam zastrzeżeń bo auto pięknie pali, nie kopci nawet przy ostrym wciskaniu, jedyne co to wydaje mi się mułowate... internety podają 0-100km/h w 10,5s, a tyle to na pewno nie ma bo miałem możliwość chwilę posmigać Galantem 2.0 16v i też miał 10.5s do 100km/h a wydawał się znacząco dynamiczniejszy.
Kolejna kwestia to to, że znajomy mający fiata z takim też silnikiem 105km sam odłączył sobie przepływkę bo stwierdził, że na forum pisali, że to osiągi poprawia...
Więc moi drodzy spece jak to w końcu jest? Organizować jej jakiegoś używanego Bosha, kupić nowego noname czy po prostu zlać sprawę bo to nie wiele zmienia i szkoda kasy inwestować tym bardziej, że niestety 156 już nie należy do drogich samochodów.