Witam wszystkich .Mam problem z odpalniem silnika w moim kochanym smoku Alfa romeo 156 2.5 V6.Wczoraj zdarzyło mi się wysuszć bak do zera.Jakimś cudem doczłapalem się do stacji,zalałem 20 litrów wachy i wróciłem do domu.Dziś rano próbowałem odpalić samochód i nic ,nawet dymka.??Próbowałe również na hol ,i dalej nic.Ma ktoś jakies pojecie ,co mogło być tego przyczyną?? Aha i jeszcze jedno pytanie...Gdzie znajduje się filtr paliwa w Alfie 156 2.5 V6??