Jest bardzo dużo zmiennych, które wpływają na deaktywację tego systemu, więc nie przejmowałbym się specjalnie jak komuś auto nie gaśnie. Naprawdę gorzej by było, gdyby nie zapalało.
---------- Post dodany o godzinie 23:53 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 23:51 ----------
O, to prawda, do tego się S&S przydaje. Dwa razy w ciągu miesiąca zdusiłem auto, bo chciałem ruszyć jeszcze przed tym nim silnik po odpaleniu się na dobre rozkręcił... Czyli system rozwiązuje problem! Który sam uprzednio stwarza.