Usterki po 10 tys.( i wiecej) km

[radosuaf]

That's the spirit!

[MiLykie]

Przeczytałem ponad połowę stron w temacie i chyba właśnie odechciało mi się.
A prawie byłem przekonany na zakup AR G Super 150 km + jakiś tam pakiet, z upustami cena 75 000 brutto ...

Już bez przesady...

Każdy, absolutnie każdy, samochód ma problemy, psuje się, coś jest nie tak.

Jest kilka "popularnych" bolączek, jak moduł MA, ale on dotyczy tylko samochód używanych w dzisiejszych czasach. Ja też miałem kilka przygód/problemów, były momenty załamania, ale wbrew pozorom wszystko udało się ogarnąć. Ale pomimo, że znam problemy na wylot, przeczytałem wszystkie strony tego tematu, a nawet kilku innych tematów, to widzę drobiazgową naturę tych problemów.

Silniki nie wybuchają, zasadniczo. Nie słyszałem nawet o (kupionej jako nowa) Julce, która wylądowała na lawecie, bo nie jedzie. No nie licząc Julki Radzia, który wydzwonił w krajobraz. I może Julki Romana, chociaż nie jestem pewny, czy ona wylądowała na lawecie i nie chciała jechać, czy profilaktycznie.

Reasumując - w kategorii cenowej tak do 120 tysięcy złotych Julki są, moim zdaniem, bezkonkurencyjne. Pod względem wyglądu, ogólnego komfortu, depnięcia (jeśli chodzi o stosunek "bang for the buck"). Powiem więcej - też bym kupił drugi raz. Chociaż pewnie QV'kę, bo zawsze może być więcej mocy. Natomiast przy większym budżecie - pewnie coś innego.

[Roman35]

2 razy nie chciała jechać, właściwie to trzy, ale raz akurat były święta, więc odpaliłem kablami.

[radosuaf]

Nie słyszałem nawet o (kupionej jako nowa) Julce, która wylądowała na lawecie, bo nie jedzie. No nie licząc Julki Radzia, który wydzwonił w krajobraz.

Moja jechała jeszcze na lawecie po przymarznięciu odmy . Na lawetę wjechała sama, ale wolałem nie ryzykować dłuższej jazdy.

[PaPy]

a średnie przebiegi jakie macie? ja potrzebuje samochodu który będzie mnie woził przez 4-5 lat bezawaryjnie ( w miarę), i nie może być tak, że mi się rozkraczy na środku, samochód to moje narzędzie pracy po części- dojeżdżam nim do pracy.
Średnio robię rocznie 20 000-25 000 km x5 lat = 100 000 czy jest szansa że zrobię tyle bez większej awarii ?
Znajomi bardzo odradzają alfę mówiąc że sporo czasu spędzę w warsztacie co za tym idzie stracę czas.
Pochwalcie się ile macie przejechane waszymi samochodami ?

[Dareek]

Nie słuchaj znajomych bo zapewne najwięcej mówią Ci, co Alfy czy innego włoskiego współczesnego auta nie mieli.
ja mam prawie 55 tkm w 15 miesięcy. Silnik T-JET polecam - żadnych kłopotów z modułami MA bo ich ..nie ma. w razie "W" zagazujesz!!
Wcześniejsze Bravo 110 tkm w 4 lata - praktycznie żadnych usterek z wyjątkiem skrzyni z Opla - taka chwilowa fanaberia Fiata. Autko wiem, że teraz ma 160 tkm i lata na LPG- jak najbardziej ok.

[Pitero]

Nie słuchaj znajomych bo zapewne najwięcej mówią Ci, co Alfy czy innego włoskiego współczesnego auta nie mieli.
ja mam prawie 55 tkm w 15 miesięcy. Silnik T-JET polecam - żadnych kłopotów z modułami MA bo ich ..nie ma. w razie "W" zagazujesz!!
Wcześniejsze Bravo 110 tkm w 4 lata - praktycznie żadnych usterek z wyjątkiem skrzyni z Opla - taka chwilowa fanaberia Fiata. Autko wiem, że teraz ma 160 tkm i lata na LPG- jak najbardziej ok.

Po pierwsze MA gazuje sie jak kazdy inny silnik z posrednim wtryskiem, w tym tjet. Problemy z MA byly tylko na poczatku produkcji, a teraz tylko w przypadku totalnej ignorancji wlasciciela jesli chodzi o interwaly olejowe oraz sama jakosc oleju. Nie powielaj stereotypow.

[radosuaf]

Średnio robię rocznie 20 000-25 000 km x5 lat = 100 000 czy jest szansa że zrobię tyle bez większej awarii ?

Hahahaha, przypuszczalnie ze 2 razy będziesz musiał wymienić silnik . A tak serio, ja miałem nową 1.4 MA przez 4,5 roku i zrobiłem nią 85 tys. km bez żadnej usterki silnika, poza wskazaną wyżej przygodę z odmą jednej zimy. Pomijając bzdety typu zawiecha klimatyzacji czy przetarty kabelek świateł albo odklejona ozdobna listwa ZERO problemów. Jak ktoś pisał wyżej, zmieniłem samochód tylko dlatego, że zaparkowałem go na dachu . I kupiłem drugą Giuliettę .

[Dareek]

Po pierwsze MA gazuje sie jak kazdy inny silnik z posrednim wtryskiem, w tym tjet. Problemy z MA byly tylko na poczatku produkcji, a teraz tylko w przypadku totalnej ignorancji wlasciciela jesli chodzi o interwaly olejowe oraz sama jakosc oleju. Nie powielaj stereotypow.

jakie stereotypy- nie napisałem że silnik się nie gazuje a że jest problem z MA. czy częstszy czy rzadszy - nie mi to oceniać ale statystycznie patrząc wcześ niej czy później problem jest tym bardziej że wiele
aso nie wie jak zapobiegać.

[radosuaf]

Nie słyszałem o żadnym aktualnym problemie z MA. Problem był z silnikami z 2010 roku, ja miałem Julkę z 2011 i żadnych problemów.