Witam... a więc nadszedł dzień w którym sprzęgło zaczęło się kończyć.bierze przy samej górze,ale sie nie ślizga,tylko troszkę buda podskakuje jak ruszam mniej spokojnie. 1 i wsteczny wchodzi z oporem lub na 2 razy. Redukcja np z 3 na 2 także z oporem a z 2 na 1 niemożliwa. Jak jadę to z okolic skrzyni dochodzi stały nietypowy dzwięk jak w ursusie z mostu . Rozruch na zimnym silniku jest mało przyjemny bo trzeba to robić z wciśniętym sprzęgłem bo gdy tego nie zrobię silnik ma cholernie ciężko by się bujnać,a jak to już zrobi to na luzie kawałek rusza do przodu a po pracy silnika poza chwilowym spadkiem obrotów widać wysilona pracę.Po rozgrzaniu silnika ten objaw nie występuje.Od spodu auta też szału niema...olejek saczy się z obu pół osi,a pomiędzy silnikiem a skrzynia jest mokro od oleju podejrzewam silnikowego.Znalazłem na alledrogo sprzęgło komplet valeo za 560zł nówka nie regenerka, więc taniej już pewnie się nie da, ale nigdzie nie widzę uszczelniacza silnik/skrzynia.Znalazłem uszczelniacz półosi ale niewiem czy to prawy czy lewy. Olej mniej więcej też upatrzony. Mam prośbę tylko do was... dajcie namiar na ten uszczelniacz skrzynia/silnik i może coś jeszcze trzeba wymienić by temat załatwić na 100%