Zakup AR GT

[Austin]

Witam!
Przeglądam wasze forum już od dłuższego czasu poszukując informacji, wiele już znalazłem i przyznam że były bardzo pomocne. Chce kupić swoje pierwsze alfa romeo GT ale ciągle mam wątpliwości czy 1.9 Diesel czy 2.0 Benzyna, nie jeżdżę zbyt dużo 15 maksymalnie 20 000km rocznie. W związku z tym niekoniecznie chodzi o ekonomie, bardziej mnie interesuje niezawodność jednostki napędowej i koszty serwisów. Planuje przeznaczyć na auto 23-25tys zł + około 1500zł na "serwis przygotowawczy" Potrzebuję jednak konkretnego doradztwa. Przeglądałem ogłoszenia na polskich portalach, większość z nich to ogłoszenia komisowe aut sprowadzonych które wyglądają podejrzanie atrakcyjne. Co więcej w Polsce auto sprowadzone przykładowo z Niemiec z roku 2007 z przebiegiem 120k kosztuje np 22 000zł U Niemców auto z podobnym przebiegiem i ten sam rocznik kosztuje ok 6800 euro czyli ponad 27000. Co jest co najmniej dziwne bo przecież komis nie będzie dokładał do sprzedaży. Dlatego też najchętniej kupił bym auto od pierwszego właściciela w Polsce ale takich ogłoszeń praktycznie nie ma, dlatego rozważam sprowadzenie auta od Belga, Holendra lub Niemca osobiście. Na zakup planuje przeznaczyć 23-25 000zł + około 1500zł na "serwis przygotowawczy" Jestem realistą i wiem że nie da się kupić auta używanego i jeździć nim przez rok czy 2 bez wkładu finansowego. Dlatego moje główne pytanie jest takie: Na co należy zwrócić największą uwagę podczas oglądania samochodu? Pomijam tu kwestie wizualne bo to stosunkowo łatwo rzuca się w oczy, chodzi mi głównie o mechanikę, bo chce wiedzieć na co będę musiał wydać pieniądze po zakupie. Wolę to zrobić od razu niż czekać na niespodziankę.
Będę bardzo wdzięczny za wypowiedzi osób które niedawno kupowały ten samochód i podzielą się historią swojego zakupu.

[kubicze]

Zawieszenie i hamulce nie są problemem, bo są tanie.
W Niemczech ciężko o mały przebieg, ale w przypadku JTD nie przejmowałbym się przebiegiem ponad 200 kkm, silnik i tak pojeździ spokojnie drugie tyle. Benzyny z dużym przebiegiem bałbym się bardziej, bo jej żywotność zależy od tego jak była wcześniej eksploatowana.