Pokaż wyniki od 1 do 9 z 9

Temat: Alfa Romeo 156 gta

  1. #1
    Użytkownik Rowerzysta Avatar Jaco200sx
    Dołączył
    03 2016
    Mieszka w
    Bogatynia
    Auto
    Alfa 156 2.5 V6
    Postów
    68

    Domyślnie Alfa Romeo 156 gta

    Witam. Zamoerzam kupić alfe 156 gta. Na co zwracac uwagę i co najczesciej w nich siada? Mile widziane linki jeśli taki temat juz był. Ja niestety nic o gta nie znalazłem.

  2. #2
    Użytkownik Fachowiec Avatar Tomek_KRK
    Dołączył
    05 2011
    Mieszka w
    Kraków
    Auto
    AR 159
    Postów
    2,706

    Domyślnie

    Na co zwrócić uwagę - chyba najbardziej na to, jak ktoś takie auto obsługiwał. Ma to znaczenie dla auta z wielu względów.

    GTA cierpią na korozję zarówno rantów błotników jak i podłogi (od roku bodajże 2004 podłoga koroduje mniej). Więc te rzeczy sobie obejrzyj zarówno pod kątem, czy korozja jest widoczna jak i pod kątem tego, czy ktoś jej nie zamaskował. Podobnie w okolicy wycieraczki szyby tylnej - tam niestety stoi woda w szparze pomiędzy szybą a blachą klapy i się pojawia tam korozja. A dlaczego pisałem o maskowaniu korozji? GTA ma np. specyficzne błotniki zarówno przednie jak i tylne. Na dzień dzisiejszy nie wiem czy jeszcze jest jakikolwiek używany przedni błotnik do sprzedania, a jeśli się coś pojawia - to jedna sztuka kosztuje 500 PLN. Dlatego niektórzy wolą robić wstawki, czy odstawiać inne kombinacje, ze względu na cenę i dostępność tych elementów.

    Silnik - kosztowna jest wymiana rozrządu (ok. 2000 PLN), bo wyjmuje się do niej silnik. Są patenty, żeby zrobić to bez demontażu silnika, ale jest to mega upierdliwy temat. Do tego w silniku dochodzi do stopniowego zjadania wałków rozrządu - nie widziałem jeszcze 3.2 V6, w którym wałki byłyby perfekcyjne. Kwestia, jak bardzo są zjedzone. Warto byłoby to też obejrzeć, ale mało kto pozwala na demontaż dekli podczas oględzin auta przed zakupem.

    Zawias (wahacze) masz taki jak w 156 więc jeśli masz luzy i stuki w zawieszeniu podczas jazdy (a jest to jeden z tańszych elementów w tym aucie jeśli chodzi o obsługę) - to naprawa nie powinna zjeść Cię z butami, ALE rzuca jakieś światło na podejście właściciela do pojazdu.

    Dyferencjał (układ różnicowy) - przy ostrzejszym traktowaniu gazu potrafi się rozlecieć bez ostrzeżenia. Najsłabszy punkt przeniesienia napędu. Obowiązkiem przy tym aucie jest montaż szpery Q2, chyba, że lubisz niespodzianki typu nagłe jebnięcie podczas jazdy i rozsypane po drodze elementy skrzyni biegów. Problem jest w cenie i dostępności Q2 - trzeba trochę się naszukać, żeby nie wydać na to więcej niż 2000 PLN. Regularna cena to coś ok. 3500 z kompletem łożysk.
    Lubią się wybić przekładnie kierownicze - jeśli coś takiego się stanie, jesteś lżejszy o ok. 1000-1400 PLN, w zależności, jak i kto Ci to będzie naprawiał.

    Auto FATALNIE znosi (jak zresztą nadwozie każdej 156) jakiekolwiek dziwne patenty podczas naprawy nadwozia po wypadku. Problemem są tutaj specyficznie poprowadzone ramki drzwi, które muszą leżeć IDEALNIE równo, a po nieudolnie przeprowadzonej naprawie może być problem z ich ustawieniem. Jeśli nie leżą równo - będziesz miał taki świst powietrza podczas szybszej jazdy, że zwariujesz.
    Układ wydechowy - drogi w naprawach. Używanych, sensownych tłumików jest jak na lekarstwo, nowe są w absurdalnych cenach (jeśli jeszcze gdzieś taki dostaniesz).

    Elektryka - raczej nie płata figli, z jednym małym wyjątkiem, ale o nim później. Jeśli masz masz dyskotekę na desce i sprzedający mówi, że ten typ tak ma, albo że to jakaś pierdołka do naprawy - w to nie wierz, pierdołki się naprawia, a nie jeździ z nimi, zwłaszcza w tego typu samochodzie. Fiksuje tylna wycieraczka, ale z powodu wilgoci i rdzy, która blokuje ją w tulei przeprowadzonej przez klapę - da się to rozebrać i wyczyścić. Szlag z biegiem czasu trafia automatyczną regulację wysokości świateł ksenonowych - regulatory przy wahaczach się rozłączają, korodują, itp. Nie jest to element jakoś szczególnie kosztowny, więc też da się to ogarnąć.

    Największy problem z elektryką to komputer sterujący pracą silnika, przykręcany do kolektora ssącego (od tyłu silnika). Ze względu na umiejscowienie go (temperatura, drgania) jeśli dojdzie do uszkodzenia elektroniki - masz spory problem. Używane ECU występują w przyrodzie bardzo rzadko, jeśli już - cena sprawnego potrafi dojść do 1500-2000 PLN. Naprawienie go (z racji zalewania żelem ścieżek i kabelków na płytce wewnątrz) jest praktycznie niemożliwe. Problemy z samochodem są wtedy różne - fiksuje sterowanie przepustnicy, wyskakują losowo błędy check-engine na desce, silnik nie chodzi na wszystkich cylindrach, itp. Zależy, co zostanie uszkodzone w komputerze.

    Ogólnie przy zakupie przyjmujesz procedurę taką:
    - sprawdzasz dokładnie nadwozie pod kątem korozji i wypadków - auta po mocniejszych wypadkach w ogóle bym wykluczył, jeżeli są widoczne ślady niedbałej naprawy. Szkoda nerwów, a jak Ci się to dziwnie zachowa przy 220-250 km/h to możesz mieć bardzo niefajną sytuację na drodze,
    - wszelkiego rodzaju braki w elementach nadwozia (kratki w zderzakach, ubytki zderzaków, popękane progi, itp) - niekoniecznie tanio się naprawia
    - nierówna praca silnika (na nie wszystkie cylindry), check-engine na desce, itp - mogą oznaczać problemy z ECU
    - sprawdzasz, kiedy były robione podstawowe czynności obsługowe - bo rozrząd wymieniać się powinno w tym aucie co 60 tysięcy kilometrów, potem ryzyko strzału paska bardzo wzrasta, a koszt wymiany nie jest mały

    Jeśli wszystkie w/w rzeczy są ok - wtedy dopiero jazda próbna. Oszczędzisz sobie emocjonalnej oceny. Aha - osobiście unikałbym Selespeeda. Wiem, że są zwolennicy tej skrzyni, ale jak dla mnie jej praca pozostawia bardzo wiele do życzenia. No i jest to kolejny upierdliwy element w naprawie, jeśli coś w nim poleci.
    WWW.AUTKA.PL - kompleksowa obsługa samochodów

  3. #3
    Użytkownik Rowerzysta Avatar Jaco200sx
    Dołączył
    03 2016
    Mieszka w
    Bogatynia
    Auto
    Alfa 156 2.5 V6
    Postów
    68

    Domyślnie

    Zmienilem zamiar gta na 2.5 v6.
    Mam nr. Vin ZAR93200001300340
    Czy ktoś może znaleźć info na temat tego auta? Jest z niemiec

  4. #4
    Użytkownik Rowerzysta Avatar radexon
    Dołączył
    03 2012
    Auto
    Alfa 156 GTA SW
    Postów
    300

    Domyślnie

    Szukaj GTA albo 3.0 bo po krotkim czasie stwierdzisz ze 2.5 to malo
    Ja miesiąc czaiłem się az dopialem w koncu swego frajda fajna,auto nietuzinkowe i co fajne ze ciezko to spotkac na drodze .

  5. #5
    Użytkownik Rowerzysta Avatar Jaco200sx
    Dołączył
    03 2016
    Mieszka w
    Bogatynia
    Auto
    Alfa 156 2.5 V6
    Postów
    68

    Domyślnie

    Nie stać mnie na gta. Kazdej mocy jest po chwili mało. Ile byś nie miał po czasie będzie mało miałem już 300KM nissana 200sx i tez było po czasie mało chociaz wyprzedzanie wyglądało jak omijanie pocholkow na drodze.
    Wracając do pytania. Ktoś pomoże?

  6. #6
    Użytkownik Jestem NOWY - nie krzyczcie!
    Dołączył
    01 2016
    Mieszka w
    w drodze tu i tam woj. łodzkie,Mediolan,Genua,Como
    Auto
    włoski
    Postów
    18

    Domyślnie

    Cytat Napisał Jaco200sx Zobacz post
    Zmienilem zamiar gta na 2.5 v6.
    w porównaniu do gta to 2,5 nic nie kosztuje utrzymanie...przepraszam za sarkazm
    nie stać cię na gta, a w pierwszym poście ,,zamierzasz,, kupić
    podejrzewam że i 2,5 nie kupisz bo serwisowanie też kosztuje, zresztą jak każdego wozu
    a tak spora część kupuje alfy w agonalnym stanie / bo tanio / potem serwisuje od wielkiego dzwonu albo i nie i dziwą się że potem kapitalka czy inne kosztuje krocie albo że alfy się psują
    pozdr

  7. #7
    Użytkownik Znawca Avatar kylo1986
    Dołączył
    03 2010
    Mieszka w
    Podlasie
    Auto
    166 2.4 20v Fl x2, 159 1.9 8v
    Postów
    1,990

    Domyślnie

    Utrzymanie każdego wolnossącego Busso jest na relatywnie podobnym poziomie. Różnica to elementy układu hamulcowego (niby większe i kosztowniejsze, ale większość pakuje takie badziewne graty, że mi się sam banan na twarzy rysuje), układ kierowniczy itd.
    Przykra prawda jest taka że jak cie nie stać na GTA, to i na utrzymanie 2.5 nie będzie kasiurry

  8. #8
    Użytkownik Rowerzysta Avatar Jaco200sx
    Dołączył
    03 2016
    Mieszka w
    Bogatynia
    Auto
    Alfa 156 2.5 V6
    Postów
    68

    Domyślnie

    Zmienilem decyzję bo koszt ZAKUPU auta jest o wiele większy. A nie mam zamiaru jak większość kupić auto za tyle ile ma a na podstawowe wymiany już nie ma. A przy kazdej kupionej sztuce jest coś do roboty. Na utrzymanie mnie będzie stać. Ale nie chcę wpompowac calej kasy w auto. Pewnie do przyszłego roku zakupię 2.5 więc zobaczymy się w przyszlym roku na zlocie. A co z tym vinem? Ktoś podpowie jak to rozkodowac? 3 dychy placil nie bede za jakies info jaki to kolor i ze 2002r. i czy nie kradziony. Potrzebuje wiedziec czy jakies serwisy mial i przy jakim przelocie.

    - - - Updated - - -

    Cytat Napisał kecaj73 Zobacz post
    a tak spora część kupuje alfy w agonalnym stanie / bo tanio / potem serwisuje od wielkiego dzwonu albo i nie i dziwą się że potem kapitalka czy inne kosztuje krocie albo że alfy się psują
    pozdr

    Dlatego właśnie odpuszczam druty gta za 23, 25k

  9. #9
    Użytkownik Alfista Avatar Andrzejsr
    Dołączył
    04 2009
    Mieszka w
    Rzeszów
    Auto
    156sw 2.5V6, 166 3.2V6, 156 2.0TS 'cup'
    Postów
    4,430

    Domyślnie

    To i słusznie. Zdecydowanie lepiej kupić _pewną_ , zadbaną sztukę niższej wersji niż złomka wyższej, jarać się znaczkiem a później bać się tym jeździć jak należy, czy rok doprowadzać (o ile będzie możliwe) do należytego stanu. A w V6 2,5 z mocą nie jest źle . Jest inny charakter, nie ma takiego momentu na dole, kusi do trzymania na wysokich obrotach.
    Serwisowanie (poza tymi błotnikami może i komputerem), to to samo, w 2,5 też mi wyjmowali silnik do rozrządu (co prawda było kilka rzeczy innych też do roboty) - to nic strasznego.

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Amortyzatory