Nie zgodzę się z Opinią że 2.4 JTD zjada 2.5 busso. Niewiem czy Twoje busso było już zdezelowane ale do mojego 2.5v6 2.4 JTD nie ma podejścia. Pozatym 2.5 a 3.0 to ten sam silnik.
Nie zgodzę się z Opinią że 2.4 JTD zjada 2.5 busso. Niewiem czy Twoje busso było już zdezelowane ale do mojego 2.5v6 2.4 JTD nie ma podejścia. Pozatym 2.5 a 3.0 to ten sam silnik.
No i znalazł sie taki co bedzie udowadniał że ma wiekszego a jego samochód jest najszybszy.
Masz ekspercie wartości wszelakich przyspieszeń z zeprfs które to zamieściłem. Są to usrednione wyniki z testów czsopism motoryzacyjnych w przypadku 2.4 z 37 testów w przypadku v6 z ponad 100.
Ale nie jego samochodzik jest najszybszy. Nie kolego niestety 2.5 jest o dziesiąte części sekund szybsze od 2.4.
Do setki o 1-2 dziesiąte sekundy ,do 160 o sekundę. Wiec tak jest szybsze masz racje bez dwóch zdan. Przy tym spala 11-12 litrów.
Kolejna sprawa ,naucz się czytać ,nie miałem 2.5 tylko 3.0 . A nie miałem 2.5 bo poza dzwiekiem nie oferuje zbyt wiele.
2.5 i 3.0 to ten sam silnik? O kurcze to wszyscy co mają 3.0 tak naprawdę mają 2.5. To się zdziwią.
Pojeździj najpierw 3.0 lub 3.2 ( to przecież też teki sam silnik ) ,może zauważysz różnicę.
Czy zawsze w jakiejś normalnej rozmowie musi wyskoczyć dziecko które za wszelką cenę udowodnić musi innym że ma najlepsze zabawki?
Ostatnio edytowane przez jarek1986 ; 07-02-2018 o 21:08
Cele i zastosowanie auta jakie podajesz, oraz planowany okres uzytkowania wg mnie wykluczają 156.
Co do podłogi i reszty to po prostu loteria. Większe szanse na niezgnita - z południa Europy po jak najmniejszej liczbie użytkowników. Diesle pewnie trwalsze ale po kiego wówczas Alfa?
W kazdym razie - o ile masz pod ręką mechanika uczciwego, któremu będzie sie chciało choćby do filtrów w 156 dokopywać, i faktycznie niezardzewiala znajdziesz to costam pojeździsz. Ale żeby 6 lat bez niczego poza eksploatacja? Oj często będzie rower w ruchu . Ale do sw wrzucisz po złożeniu siedzeń wiec od mechanika wrócisz.
Kolego, to są wozy z najniższych pozycji rankingów niezawodności. Maja kilkanaście lat. Noeznana historie. A Ty oczekujesz sluzenia 6 lat jako wol roboczy niezaprzatajacy glowy i portfela. Bez szans.
Kup cokolwiek najnowszego nawet najmniejszego, wybudujeszz co masz wybudować, wtedy sonie o wozie do hobby i oglądania i podziwiania duszy pomyślisz.
Jak najnowsze, jak najprostsze, z uczciwym serwisem w pobliżu. Po jednym właścicielu, z historia pelna, z czubka rankingów niezawodności. Takiego wozu powinieneś szukac. I jak najdalej od włoszczyzny skoro to ma służyć a nie być autkiem dla hobby.
Diesel to po co alfa?
Bo diesle alfy ( dobrze fiat powertrain ) są najlepsze na rynku.
Ja tam swoją 156 uzytkuje jako auto codzienngo użytku. 25 tysiecy km przez rok. Jakoś nie protestuje.
Kolega chce kupić fajny samochód a ty mu polecasz jakiś pazdzierz ze szczytów rankingu niezawodności.
Swoją drogą przybliz mi jak bardzo są niezawodne te auta z pierwszych miejsc bo ja mając szóstą alfe,przejechałem nimi ponad 200 tysięcy km napewno a pewnie wiecej. I zawodnosci nie zaznalem . To jak niezawodne są te z pierwszych miejsc pewnie z milion km robią .
Co do filtrów to kolega napisał że sam majsterkuje więc w przeciwieństwie do Ciebie nie pojedzie z filtrem do mechanika . Swoja drogą faktycznie dramat ,trzy śruby i opaska na kolanku wychodzacym z filtra. Ze dwa dni roboty bedzie...
Wogole Andrzej ty masz albo dwie lewe ręce albo samochodem nie umiesz sie posługiwać że masz takie przekonanie do awaryjnosci tej marki.
Pomijając selespedy,ts i jts bo temat tu jednak głównie o jtd . To co w 156 może byc problemem i co jest tak awaryjne?
Silnik -zdecydowanie powyżej średniej
Elektryka- ja w rodzinie 156/147 nigdy nie zaznalem nawet spalonego bezpiecznika ( w 166 przyznam sporo gorzej )
Blacha - podloga jest problemem ale wystraczy kupić nie zgnita i ten stan utrzymać.
Zawieszenie - gowniana jakość zamienników ale przy śmiesznych cenach wahaczy to można je wymieniać co drugi serwis olejowy a i tak wyjdzie tanio
Jakość wnętrza - słaba, ale cena zakupu wynosi 10 tysięcy i to raczej maksymalnie a nie dwa razy tyle co w audi,mercedesie czy bmw.
Ostatnio edytowane przez jarek1986 ; 07-02-2018 o 21:27
Andrzejsr to osoba z tragicznym przeżyciem przy Alfie. Będzie na forum marudzić że słaby dostęp do filtrów - jak sam ich nie wymienia tylko daje mechanikom.
A co do tematu:
2.4 diesla bym chętnie polecił za pracę ale nie za serwis, więc proponuję 1.9 16V
Wydymione samsungiem.
::::::: I am IN LOVE with trance! ::::::: Moja włoszka :::::::
Jest trochę ciasnej , wiecej bluzg leci przy pracach około silnikowych ale nie jest tak źle.
Dasz koledze gwarancje na 6lat na jakakolwiek uzywke ponad 12 to letnia w postaci 156? Do zastosowania jak określił - do podróży, nie kręcenia wkolo komina. Wątpię .
Trzy śrubki do filtra z dużym prawdopodobienstwem dawno gniazda ich poukrecane
Otóż to - majsterkowac przy wymianie filtra trzeba . Właśnie. I nie tylko. O tym pisze - wóz do hobby.
A co do tego co ja proponuje, to ja nic nie proponuje. Mam 300tys km 156 zrobione, i uzywka i nowa łącznie i niczego powyższego nie pisze bez powodu. Kolega pyta to odpowiadam.
A co do "najlepszy silnik" to nie mam zamiaru dyskutować gdy wchodzić zaczyna w argumenty spalanie i narzucony bieg do sztucznych testów. Ale nie ma o czym mówić bo kolega pyta tylko o diesla . W sensie wola roboczego na pewno lepszy niż vka.
ogolnie ja powiem o swojej przygodzie rok temu no w sumie 1.5 szukalem 2.4 w kombi i najlepiej 140-150 przez naprawde sporo km najechanych nie znalazlem sztuki dobrej ktora by byla rowna itd...albo zgnile albo silniki przez mirkow naprawiane, kupilem 1.9 105 buda i kolor bajka ale ...no to nie bylo to...
az w koncu sie trafiła 2.4 150 km w kombi tak jak chcialem 2002 rok 1 rejestracja 2003 i pelna ksiazka serwisowa fv, ale ona jest dopiero 2 mc w polsce z czego ja kupilem ja mc temu...wiadomo tez pare spraw wyszlo np zatkany katalizator, zawalony czujnik cis doladowania czy walniety przeplywomierz...ale to sie stosunkowo malymi kosztami naprawia, ale wlasnie ja za to mam fajne wyposazenie z ktorego jestem bardzo zadowolony no i ze spalania mojej 2.4 za 50 zł robie 130-150 km w zaleznosci od nogi
Alfa 156 2.4 10v Stage 2 -> 208,7 km i 416,4 Nm Stage 3 -> ?? ??
moja alfa -->> http://www.forum.alfaholicy.org/nasz...stinctive.html
Powered by Dieselsoft Płock, Distinctive, Novitec, Fmic, Recaro, GTA, Bose, 18 Toora, nitro n2o
FB https://www.facebook.com/Alfa-Romeo-...dmin_todo_tour
Po pierwsze Andrzej to kto mówi o narzuconym biegu? Masz jakieś zboczenie w tej kwestii bo któryś już raz tak piszesz.
Dlaczego nawet nie chcesz zerknąć na dane które wrzucam,tylko od razu sadzisz że chodzi mi przyspieszenie na konkretnyn biegu ?
40-140 v6 szybsze o 0.2 sek
80-120 diesel szybszy o 0.1 sek
80-180 diesel szybszy o sekunde.
Ciężko negowac że silniki o mocy 175 kontra 190 koni będą jechać jakoś diametralnie inaczej.
Dla Ciebie napotkanie urwane,obrobionej śruby to problem i auto-hobby. Dla mnie to norma ,w przeciwieństwie do Ciebie nigdy nie miałem nowego auta od małego siedzę w gratach. W pracy nawet w ponad 30 letnich więc nie traktuje tego jako problemu.
Ostatnio edytowane przez jarek1986 ; 07-02-2018 o 22:04
tak szczerze jako były właściciel 156 , to warto było kupować dobrych parę lat temu , teraz to nie wiem to dobry pomysł aby kupować na lata , jest to stare , gnije to na potęgę , biedne wyposażenie , żadnych bajerów , jedynie broni się to auto silnikami JTD , które wtedy były pancerne .
za takie pieniądze to raczej bym kupił fiata Bravo2 , może jakąś 159 jtd 8v , nowocześniejsze , bezpieczniejsze , lepszy wypas
this is my truth tell me yours
"Polityka została wymyślona po to, aby kłamstwo brzmiało jak prawda." G.Orwell
http://www.youtube.com/watch?v=liSxjtd16xQ - bastard