alfa 166 2.0 V6 turbo czy Lancia Lybra?

[konradward]

witam siotra z mężem interesują się zakupem autka, i są dwie opcje: alfa 166 2.0 V6 turbo, bądź Lancia Lybra 1.8/ 2.0 autko było by zgazowane...
które auto według Was byłoby lepszym rozwiązaniem, (tańsze w utrzymaniu i mniej awaryjne)?
kwota na auto to myśle do 11000 - 12000 w tym gaz...

i drugie pytanie czy ten silnik w alfie to dobra jednostka czy lepiej omijac ją szerokim łukiem jak 2.0 TS? kolega miał 2.4 jtd i to była piękna jednostka napędowa, ale szwagier chce koniecznie benzyne i gazowac...


jeśli ktoś z Was wie coś o ładnej zadbanej alfie 166 2.0 turbo lub Lancii lybrze to będę bardzo wdzięczny za informacje a może ktoś z klubu sprzedaje?

serdecznie pozdrawiam Konrad

[jarek1986]

jesli chce 2.0 turbo to musi sie przygotować na dużo wyższe koszty eksploatacji niz w przypadku jakiegokolwiek silnika w lybrze.
Sam silnik to dobry silnik ,tylko że na rynku ciężko spotkać jeszcze takie co by nie rozpadły się po krótkim czasie.Do tego ręczna regulacja luzu zaworowego ,świece co 20 tys.km,zapewne zmęczona turbina i 99 procent pewności że większośc mechaników nie ogarnie tego auta.

[szerszeń]

To dwa, całkiem odmienne auta. Zależy, czego oczekują od bolidu.

[michałsnk]

Tak jak szerszeń pisze te auta to dwa inne charaktery Lybra ma prostsze zawieszenie,jest miękka,komfortowa i podobno się nielicznym podoba według mnie jest ciekawym autem. Lybra ma fajne wnętrze , Alfa ma inny charakter .

[jarek1986]

miękka i komfortowa też jest alfa 166 z silnikiem 2.0 turbo,gdyż ten silnik był produkowany do 2000 roku razem z pierwszą wersją,mięciutkiego zawieszenia

[majster]

To dwa, całkiem odmienne auta. Zależy, czego oczekują od bolidu.

1000% poparcia. Lybra jest oczko niżej w segmencie i raczej 166 porównałbym do Kappy, a ona ma silnik 2.0T

[Aroniaa]

no a no 166&kappa 156 &Lybra..

co do silnika kappy czy to 2.0 turbo 16V czy 20V mogę duzo o nim napisać bo miałem piekna kappe w unikalnej wersji coupe z silnikiem 2.0 Turbo 16V
silnik.. swietny bardzo mocny ostro wgniata w siedzenie przy odpaleniu turbo 3.700 ciagnie równo az do prawie 7.000 ciezko oderwć sie od fotela to samo jest z silnikiem 20V co ciekawe auto praktycznie nie posiada turbo dziury.. przy zmianie biegu 6.500 tysiaca obroty idealnie wskakują w moment 3.700 i znowu mamy turbo kopa i jest tak przy każdej zmianie biegu

alfa 166 przy najmocniejszym silniku nie ma szans...
lecz włąściwości jezdne mimo wszystko sa po stronie alfy...

kappa nie specjalnie trzyma sie drogi przy duzych predkościach jest troche bujna.. lecz wystarczy zmienić sprężyny i amortyzatory

w sumie kappa jest bardziej nastawiona na komfort niz na sportowe osiągi.

[marek230482]

Tak jak juz wspomniano to porownanie 166 do lybry to pomylka. Jako uzytkownik 166V6TB potwierdzam ze to samochod ktory pusci z torbami wlasciciela polegajacego na mechanikach. Mechanicy ledwie widzieli to na oczy a silnik to w ogole wprawia w zdumienie. To jak oddac auto do naprawy piekarzowi. Jednak jak jest zadbany (co graniczy z cudem) i bedzie dbany to cieszy i lata bez problemu. Lecz trzeba pamietac ze V6TB to juz troche egzemplarz na wyginieciu. Komfort 166 jest na bardzo wysokim poziomie. Podobnie do kappy to auto w serii do plywania. Ma buta ale pogromca zakretow to nie jest. Osiagi ponizej 8s (i kappa i 166) do setki zadawalajace. Wiec jezeli szwagier ma kontakt z motoryzacja tylko przez okno to radze lybre bo wiecej mechanikow ja ogarnie.
Nie wiem czy czasem Kolas nie ma nadal do sprzedania dobrej lybry. spytaj.

[Aroniaa]

nie wiadomo z jakiej częsci polski jest konradward bo jesli gdzis blisko olkusza to mamy tu mechanika który takie silniki naprawia z zamknietymi oczami
w końcu w srebrnym mieście jakim był kiedyś olkusz uchowało sie troche tego srebra w postaci Auto italy Olkusz

[marek230482]

Mozliwe jest rowniez ze potencjalny nabywca po przejechaniu sie dojdzie do wniosku ze jest warta kazdych pieniedzy i musi ja miec chocby na niedzielne wycieczki i nie odstraszy go "enta" wizyta u tego samego mechanika z ta sama usterka ktorej wszak mocno polecany specjalista nie potrafi usunac ale to tak polzartem w rzeczywistosci naprawde moga zadecydowac czynniki subiektywne. Dla mnie sluchanie kto co by kupil na moim miejscu jest malo sensowne dlatego tez i doradzac mi ciezko. Chetniej udzielam konkretnych odpowiedzi. Ile kosztowalo, gdzie naprawiales, jakie parametry. A kalkulacje ryzyka (czy mnie stac) i subiektywne odczucia (czy tym objade sasiada fure) to wole nie poruszac i zostawic potencjalnemu nabywcy do wlasnych rozwazan. Albo niech podjedzie to pogadamy