Alfa Romeo 156

[RobertWroc]

Jeżeli poczekasz, z pewnością trafisz, w okolicach wiosny moja będzie na sprzedaż. Wracam to 3.0 V6.
Ale szukając , znajdziesz tutaj Alfę. Alfę zadbaną. Nie od kogoś kto zarejestrował się tylko po to by dać ogłoszenie, ale od usera który już trochę jest na tym forum
Wpisując jego nick w wyszukiwarkę zobaczysz posty, z czym się w alfie borykał, co zrobił.

Inna wersja, kupić Alfę z pełna świadomością że jest nie do końca idealna i różnicę włożyć w naprawę.
plus-wiesz co masz zrobione.
historie o igiełkach możesz poczytać w tym właśnie dziale, ile "cudów" w rzeczywistości okazało się złomem.

decyzja należy do Ciebie.


uzupełnij skąd jesteś, może akurat ktoś blisko Cibie będzie sprzedawał?

[vinnie]

Myślę że najwcześniej będę auto brał za jakieś 8 miesięcy. Puki co biorę jeszcze pod uwagę nawet sprzedanie obecnego bmw i zakup 159. Ale to raczej pomysł który średnio wypali choć nigdy nie wiadomo...

[tomek_murawski]

Impuls moja lalka ciut więcej paliła, ale wywaliłem katalizator i wszystko wróciło do normy, do tego okres zimowy nie sprzyja spalaniu. A tak tylko zapytam, jak u Ciebie z temperaturą, tzn po jakim odcinku zaczyna być ciepło wewnątrz auta? Ja wczoraj zasłoniłem chłodnicę metodą naszych dziadkó od żuka... Ocieplana wykłądzina za nerki i dziś po przejechaniu krótkiego odcinka auto złapało odpowiednią temperaturę, chyba poskutkowało...

[Jony88]

Impuls moja lalka ciut więcej paliła, ale wywaliłem katalizator i wszystko wróciło do normy, do tego okres zimowy nie sprzyja spalaniu. A tak tylko zapytam, jak u Ciebie z temperaturą, tzn po jakim odcinku zaczyna być ciepło wewnątrz auta? Ja wczoraj zasłoniłem chłodnicę metodą naszych dziadkó od żuka... Ocieplana wykłądzina za nerki i dziś po przejechaniu krótkiego odcinka auto złapało odpowiednią temperaturę, chyba poskutkowało...

A jak z dymieniem po zdjęciu kata? Bo jakiś czas temu zastanawiałem się nad ściągnieciem.A jeśli chodzi o przysłanianie chłodnicy to próbowałem tą metode w moim poprzednim Civicu i nie miało to jakichś wymiernych skutkow chociaz słyszałem ,że to rozwiązanie jest dobre na krotkie dystanse w trasie może prowadzic do przegrzania silnika.

[tomek_murawski]

Jony co do dymienia, to po wycięciu kata na odcinku kilku kilometrów faktycznie dymiła, ale później sytuacja się unormowała, wydech się przedmuchał i jest ok. Auto ciut żwawsze. A co do zatkania chłodnicy, to fakt-masz rację, ale moja lalka póki co pokonuje dystanse od 25 km w jednąstronędo pracy więc raczej się nie przegrzeje. Cóż mało ciepła w aucie to podobno wynik zaślepienia EGR.

[Jony88]

Jony co do dymienia, to po wycięciu kata na odcinku kilku kilometrów faktycznie dymiła, ale później sytuacja się unormowała, wydech się przedmuchał i jest ok. Auto ciut żwawsze. A co do zatkania chłodnicy, to fakt-masz rację, ale moja lalka póki co pokonuje dystanse od 25 km w jednąstronędo pracy więc raczej się nie przegrzeje. Cóż mało ciepła w aucie to podobno wynik zaślepienia EGR.

Ja tam EGR-a zaślepionego jak narazie nie mam,ale musze przyznac,że upału w aucie tez nie..

[Impuls]

Impuls moja lalka ciut więcej paliła, ale wywaliłem katalizator i wszystko wróciło do normy, do tego okres zimowy nie sprzyja spalaniu. A tak tylko zapytam, jak u Ciebie z temperaturą, tzn po jakim odcinku zaczyna być ciepło wewnątrz auta? Ja wczoraj zasłoniłem chłodnicę metodą naszych dziadkó od żuka... Ocieplana wykłądzina za nerki i dziś po przejechaniu krótkiego odcinka auto złapało odpowiednią temperaturę, chyba poskutkowało...

Zanim ruszam to odpalam autko, odpalam fajek, odsniezam, z 5-10 minut i tak jak ruszam w miare cieplo zaczyna leciec, z 1-2 kilometr i jest ciepelko. Z tym ze wskaznik od temp. zaskakuje na max 60 stopni, zastanawiam sie czy wszystko jest w porzadku z tormostatem (waz jest zimny przy chlodnicy, nawet po dluzszej jezdzie) a wczesniej, trzymalo w okolicy 90stopni, przed mrozami.
Ale z ogrzewaniem kabiny problemu nie ma. Zaczynam sie martwic, bo teraz ponad 10 l mi lyka....

[Jony88]

Zanim ruszam to odpalam autko, odpalam fajek, odsniezam, z 5-10 minut i tak jak ruszam w miare cieplo zaczyna leciec, z 1-2 kilometr i jest ciepelko. Z tym ze wskaznik od temp. zaskakuje na max 60 stopni, zastanawiam sie czy wszystko jest w porzadku z tormostatem (waz jest zimny przy chlodnicy, nawet po dluzszej jezdzie) a wczesniej, trzymalo w okolicy 90stopni, przed mrozami.
Ale z ogrzewaniem kabiny problemu nie ma. Zaczynam sie martwic, bo teraz ponad 10 l mi lyka....

To coś za duże ma przepały moja więcej jak 7l nie pociągnie w warunkach zimowych temperatura ledwo co podnosi sie z 50" ale w kabinie robi sie ciepło powoli ale sie robi,ale żeby faktycznie było cieplutko to z 10km musze przejechac no,ale to zima w koncu.

[szerszeń]

1. Koniecznie weź ze sobą kogoś z okolicy, kto ma Alfę od dłużeszego czasu. Może niekoniecznie musi to być mechanik-Alfista, ale nawet długodystansowy użytkownik coś Ci podpowie i ostudzi głowę.
2. Przed wyjazdem poproś o dokładną sesję foto - 70-80 fotek to minimum.
3. Dobrze by było, żeby miała książkę i kartę/y kodowe.
4. Idealnie by było, gdybyś podjechał z kompem i miernikiem.
5. Raczej kupuj od właściciela, najlepiej takiego, który miał ją dłuższy czas i zamienia na kolejną Alfę. Myślę, że to już połowa sukcesu.
6. Nie licz na to, że nie będzie wymagała żadnego wkładu finansowego - nie oszukujmy się, nikt normalny (Alfista, czy nie) nie remontuje auta, po to, żeby je sprzedać (no, poza przypadkami losowymi). Z tym, że pewnie od Alfisty dostaniesz bardziej miarodajny obraz.
7. Jak masz siano na paliwo, to bierz V6 - te 13l musisz liczyć, jak stawiasz na ekonomikę jazdy to JTD - 2.4 na pewno da Ci więcej frajdy. No, ale najniższe wejście w technologię gwarantuje TS. Za 6 tys. na pewno coś (podkreślam "coś") dostaniesz. Osobiście mam takie se zdanie o TSach. V6 i JTD są nie do zajeżdżenia.
8. Przejrzyj wcześniejsze tematy - jest tam naprawdę sporo.


Do kolegi Impulsa - gdyby mi 1.9 łykala dychę to na V6 bym się przesiadł.
Na pełnym baku przejeżdżam coś koło tysiąca kilometrów - 50/50.
Thesis (2 tony) 2.4 100% miasto łyka 8 litrów.

[Impuls]

Dzieki kolego szerszeń, w poniedzialek, podlacze ja do kompa, moze cos pokaze, ja do tej pory na 60 litrach robilem, jakies 700 kilometrow. Cos musi byc nie tam, pomimo zimy... mimo wszystko, zobaczymy co bedzie dalej, moze cos sie uda znalezc/poprawic. Na V na razie sie nie przezuce, swiezo ta belle kupilem i wladowalem w nia troche kasy...