2.4 jtd lift predkosc maksymalna
Witam. Dzisiaj jechałem sobie spokojnie swoją bellą, 130 na tempomacie i coś przeleciało koło mnie lewym pasem. No nie wiem, ciężko orzec ale wydawało mi się, że stoję w miejscu. Może ze 250 miał. Skłoniło mnie to do założenia tego tematu. Mianowicie chciałbym zapytać ile najwięcej jechaliście, tudzież ile najwięcej pokazał licznik swoimi 2.4 jtd (najbardziej ciekawi mnie ta jednostka, chociaż proszę innych żeby też napisali jeśli będą tak uprzejmi). Proszę też, abyście nie pisali, że tego typu jazda to głupota, w Polsce nie ma gdzie, stwarza się zagrożenie dla innych, bo jakbyś miał zginąć tylko Ty to pies cie jeban. Całkowicie się zgadzam, to jedyne rozsądne podejście do tego tematu, ale ciekawe ilu forumowiczów z ręką na sercu chociaż raz (tak jak w moim przypadku) nie sprawdziło możliwości "nowego" auta. Ja w ogóle uchodzę w towarzystwie za mitomana, Oczywiście temat nie jest jakiś chlubny albo taki żeby się chwalić, no ale mnie jakoś trafiają się wybitne egzemplarze albo całe życie musi być delikatna górka. Proszę też abyście podreperowali mój punkt widzenia jakimś stwierdzeniem, że licznik przekłamuje bo wycisnąłem z 2.4 jtd (nie mam pojęcia, może był chip? ale chyba nie, auto z holandii) 235km/h. Jak byłem młody dostalem od dziadka poloneza caro plus 1.6 gsi i cisnął 190 (tak macie racje, w tym przypadku to była głupota ale byłem młody) Fiat stilo ojca 1.6 leciał 220, a punto 1.2 165. Pozdrawiam serdecznie! szerokości