147 01' Problem ze światłami, ... opadnięte lewe przednie - jak wymienić

Witam ponownie wszystkich,
problemów z moją Bellą ciąg dalszy.

Od zakupu borykam się z problemem przednich świateł.
Otóż jest tak że prawa przednia lampa świeci dobrze ale jest tak jakby popiaskowana przez kamyczki i inne dziadostwo na drodze który wylatuje spod kół innych aut.
Prawdziwy problem mam z lewą lampą przednią otóż oświetla mi jedynie drogę przed samym autem (jakiś metr przed auto), ... tak jakby była zapadnięta. Nie da się jej podnieść regulacją elektryczną ani regulacją ręczna za pomocą śrubek w lampie.

Czy może macie jakiś pomysł co z tym zrobić?

Nie ukrywam iż biorę pod uwagę wymianę przednich lamp na nowe, ... i teraz pytanie jakie lampy kupić (co polecacie), oraz jak wygląda wymiana lamp (jak bardzo trzeba rozebrać auto aby tego dokonać).

Proszę o podpowiedzi, ponieważ ja 99% kilometrów pokonuję nocą a dzięki takiemu a nie innemu oświetleniu, to z lewej strony widzę tylko metr przed auto.
Co prawda w tej chwili ratuję się przednimi halogenami, ale jak dobrze zdajecie sobie z tego sprawę,... na dłuższą metę to się nie da.

PS.
Co do zakupu nowych przednich lamp, to tak jak pisałem wcześniej, ja przede wszystkim jeżdżę nocą i nie ukrywam że gdy bym miał wymieniać to jedynie na dobrej jakości (tylko jakie).
Biorę też pod uwagę montaż lamp ksenonowych wraz z całym potrzebnym osprzętem aby były legalne i nie przeszkadzały innym użytkownikom drogi - i tutaj również pytanie czy to się w ogóle da, a jak tak to jaki komplet montować?

A sprawdzałeś najprostszą rzecz czyli czy żarówka jest dobrze założona. ostatnio sam zakładałem i za pierwszym razem źle założyłem. Trzeba się trochę nagimnastykować żeby trafić w wycięcia i założyć sprężynkę.

Cytat:

---

Napisał coldmanns

Nie da się jej podnieść regulacją elektryczną ani regulacją ręczna za pomocą śrubek w lampie.

Czy może macie jakiś pomysł co z tym zrobić?

---

Miałem dokładnie to samo (zepsuty silniczek i niedziałający ślimak na imbusa...)
Zrobiłem tak
1. Wykręciłem silniczek z niedziałającej lampy
2. Rozebrałem go
3. Wyregulowałem bolec ręcznie
4. Wkręciłem do lampy , auto postawione było w mniej wiecej poziomie także na ścianie mogłem obserwować ile podniósł się snop światła ( nie dokręcaj silniczka odrazu mocno żeby łatwo ściągnąć w celu jakiejś ewentualnej korekty)

p.s. Tak, da się wykręcić silniczek bez ściągania całego klosza:P

Cytat:

---

Napisał coldmanns

Witam ponownie wszystkich,
problemów z moją Bellą ciąg dalszy.

Od zakupu borykam się z problemem przednich świateł.
Otóż jest tak że prawa przednia lampa świeci dobrze ale jest tak jakby popiaskowana przez kamyczki i inne dziadostwo na drodze który wylatuje spod kół innych aut.
Prawdziwy problem mam z lewą lampą przednią otóż oświetla mi jedynie drogę przed samym autem (jakiś metr przed auto), ... tak jakby była zapadnięta. Nie da się jej podnieść regulacją elektryczną ani regulacją ręczna za pomocą śrubek w lampie.

Czy może macie jakiś pomysł co z tym zrobić?

Nie ukrywam iż biorę pod uwagę wymianę przednich lamp na nowe, ... i teraz pytanie jakie lampy kupić (co polecacie), oraz jak wygląda wymiana lamp (jak bardzo trzeba rozebrać auto aby tego dokonać).

Proszę o podpowiedzi, ponieważ ja 99% kilometrów pokonuję nocą a dzięki takiemu a nie innemu oświetleniu, to z lewej strony widzę tylko metr przed auto.
Co prawda w tej chwili ratuję się przednimi halogenami, ale jak dobrze zdajecie sobie z tego sprawę,... na dłuższą metę to się nie da.

PS.
Co do zakupu nowych przednich lamp, to tak jak pisałem wcześniej, ja przede wszystkim jeżdżę nocą i nie ukrywam że gdy bym miał wymieniać to jedynie na dobrej jakości (tylko jakie).
Biorę też pod uwagę montaż lamp ksenonowych wraz z całym potrzebnym osprzętem aby były legalne i nie przeszkadzały innym użytkownikom drogi - i tutaj również pytanie czy to się w ogóle da, a jak tak to jaki komplet montować?

---

A może zamiast zakładać temat z wykszyknikiem użyjesz funkcji szukaj, temat był już wlałkowany nie raz.

Dziękuję serdecznie za odpowiedzi, ... jutro zabiorę się za korektę lampy.
Przyglądałem się temu silniczkowi i jakoś na razie nie znalazłem sposobu na wymontowanie go gdy lampa jest założona, ... ale ok,jutro popróbuje.

PS.
Drogi/Droga illu, ... szukałem na forum tego tematu, ale nie znalazłem. Możliwe że masz rację i źle szukałem, ale jeśli faktycznie był już poruszany ten temat z takimi właśnie objawami, to zamiast się unosić i pisać rzecz całkowicie nieprzydatną, mógłbyś/mogłabyś wstawić link na forum a ja zgłosiłbym do moderatora prośbę o usunięcie mojego tematu.
Przecież po to jest forum aby pytać i nawzajem sobie pomagać, a nie po to aby traktować wszystkich z góry i zamiast pomagać, to jedynie pisać bez sensu.
Moja 147, jest moim 6 samochodem z rzędu i każde moje auto należało do klubu swojej marki.
W ciągu całej mojej motoryzacyjnej przygody udzieliłem się już kilka tysięcy razy na różnych forach i jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się odpowiedzieć w jakimś temacie w taki sposób aby moja wypowiedź nic nie wnosiła do wątku rozmowy.

Przepraszam że tak pojechałem teraz, ale mam nadzieje że zrozumiesz co miałem na myśli i że nie było w tym żadnej złośliwości.

Jeszcze raz dziękuję wszystkim za odpowiedzi i pozdrawiam.
Trzymajcie się.

Tu nie ma żadnej filozofii ;) Silniczek ma dwa wkręty na krzyżak. Trzeba pokombinować z końcówkami krzyżakowymi czy śrubokrętem z łamaną końcówką lub elastyczną by do nich się dostać. Da się :) Końcówkę regulacyjną z silniczka ustawiasz w środkowym położeniu.

Wykręcenie/wkręcenie wkrętów nie jest łątwe ale da się bez demontażu lamp.