Printable View
Pytanie odnosnie alternatora w 2,4jtd,mianowicie nie mam ładowania przez jakies 10 minut od odpalenia pozniej jak auto zagrzeje sie po zwiekszeniu obrotow ładowanie wraca,dzieje sie sie tak codziennie rano i po dłuższym postoju.Po wizycie na warsztacie usłyszałem ze altki lubia pekac w fiatach i wtedy tylko wymiana na nowy,słyszał ktos o tym?A cha,czy 150zł za samo wymontowanie to normalna cena?
Kolego na początku sprawdź sobie dokładnie klemy akumulatora.U mojego kolegi w alfie był ten sam przypadek co u ciebie.Wyczyścił i posmarował pastą oraz porządnie dokręcił klemy i problem zniknął.
Klemy sprawdziłem w pierwszej kolejnosci ale niestety to nie to. :cry: Dodam ze nie swieci sie kontrolka braku ładowania,po tym jak zalaczy sie juz altek to ładowanie wynosi≈14,22v czyli chyba prawidłowe
Zawieszające się /zużyte szczotki alternatora - trzeba go zregenerować - z wyjęciem może być problem, więc jak ktoś chce to zrobić za 150zł to ja bym się nie zastanawiał
tak tez zrobie! :)
Chciałbym to zdementować. Miałem alternator Magneti Marelli w ROVERku serii 200 i aluminiową obudowę można oczywiście spawać. Mój alternator po "renowacji" wyglądał tak jak na fotce.Cytat:
Napisał Mario211
W kappie przy przebiegu prawie 400 000 alternator magnetti nawet szczotki nie wymieniane,
to pękanie alternatorow w fiatach to nastepna bzdura z cyklu włoskie tak mają.
Tak mają jak są umiejscowione w miejscu narażonym na działanie syfu zamiatanego z jezdni (np. woda, brud, itp.)Cytat:
Napisał sympatyk
I po sprawie,alternator nie był pękniety przeszedł tylko mały lifting tzn.wymienione zostały łożyska(od razu lepiej sie słucha silnika),wirnik i szczotki.Dodam ze mialem zalozony alternator boscha wiec czesci mieli na miejscu-koszt remontu altka 150zł i montaz znowu 150 zł.Meczy mnie tylko jedno mianowicie nie zapala mi sie kontrolka ładowania po załaczeniu zapłonu,mozliwe ze przepaliła sie ta żaróweczka (albo dioda)???