co mechanik to mądrzejszy - jak to jest z tym rozrządem

Alfa 156 2,0 TS 155km 99r

Hej, poprzedni właściciel wymienił kompletny rozrząd przy 97 tyś w wrześniu 2008 roku. W marcu 2010 coś tam się stało z pompą olejową i serwis wymienił po raz kolejny rozrząd przy przebiegu 108 tyś zostawiając tylko pompę wody.

Więc:
ostatnia wymiana rozrządu bez pompy wody 03.2010 r. przebieg 108 tyś ...

Aktualnie mam 140 tyś... Czy to już czas na zmianę ??? Co mechanik to mi mówi co innego i głupieję - idzie zima a w tym miesiącu czeka mnie trasa ok. 500km w jedną stronę i szczerze obawiam się że coś może strzelić... Po za tą trasa nie planuje większych wyjazdów zimą...

Czyli zrobione jest na pasku 32 tyś przez 3,5 roku..

Pytam fachowców na forum bo jeden mechanik to mi powiedział że nie więcej niż 5 lat lub ok. 100 tyś... Następny że paski w Alfie nie wytrzymują 70 tyś... Gdzieś tutaj czytałem że wymienia co się co 3 lata lub co 40 tyś ... I teraz już sam nie wiem:

Wymieniać ? Czy spokojnie do wiosny wytrzyma ?

Co 5 lat albo 60 tyś. km to jest tak bezpiecznie :)

Cytat:

---

Napisał jaboleq

Co 5 lat albo 60 tyś. km to jest tak bezpiecznie :)

---

I wszystko w temacie, tak po prostu :P

dzięki ;]

Hm... W mojej pierwszej Alfie, którą posiadałem od nowości (146 1.4 T.S.) pasek "strzelił" przy przebiegu 51.000km. Jakie były tego skutki opisywać chyba nie muszę... ;) Potem wymieniałem go co 50.000km.
Następnie jeździłem 156 1.8, T.S., pasek wymieniałem co około 55-60 tys km. razem z wariatorem i uważam, że to rozsądny przebieg, aczkolwiek zdarzają się wyjątki i to w obie strony. Tzn były przypadki, że pasek poleciał wcześniej, ale są też i udokumentowane przypadki, że przebieg paska w T.S. wyniósł nawet i 100.000km.
Trzeba pamiętać o jednej bardzo istotnej rzeczy. Pasek rozrządu, należy dobierać poprzez nr VIN, z tego względu, że stosowano koła zębate o różnym kształcie zębów, przez co trzeba dobrać pasek tak, by jego zęby pasowały do zębów kół zębatych. Zignorowanie tej zasady może przyczynić się do szybszego zużycia paska, a w konsekwencji do jego "zerwania" przy stosunkowo niewielkim przebiegu.
Pozdrawiam.
- Rafał

w taka trase teesem to brał bym z soba z 5l oleju i rozrzad na zapas.

ooo kurcze zapomniałem o panewkach:)

pzd.

Cytat:

---

Napisał george11

w taka trase teesem to brał bym z soba z 5l oleju i rozrzad na zapas.

ooo kurcze zapomniałem o panewkach

pzd.

---

mitologia współczesna?
Pozdrawiam.
- Rafał

RZECZYWISTOSC!!!!!!

pierwszy tees, pierwszy olej, pierwsze panewki.

pzd.

Cytat:

---

Napisał george11

RZECZYWISTOSC!!!!!!

pierwszy tees, pierwszy olej, pierwsze panewki.

pzd.

---

na szczęście nie moja, a jeździłem T.S.'ami przez 13 lat, robiąc kilkaset tys km w tym czasie i tak jak napisałem, problem z silnikiem tego typu miałem tylko raz, przy 51.000km - przeskoczył pasek. Natomiast panewki? A co to takiego? Ubytek oleju? Owszem, był, ale na poziomie 1l/5000km.
Pozdrawiam.
- Rafał
P.S. sorry za OT

George11 weź ze sobą turbawkę nie znasz dnia i godziny:), a o dwumasie nie wspomnę:)