Printable View
Witam, przez własną nieumyślność podczas ściągania podsufitki doprowadziłem do lekkiego zwarcia przy lewej tylnej lampce, następstwem śmiesznej iskry na styku jest brak prądu jeśli chodzi o radio czy oświetlenie kabiny, dodatkowo okazało się, że nawiew nie dmucha, klima nie działa. Działa podgrzewanie tylnej szyby, podświetlenie zegarów w sumie cała reszta.
Opornice raz, że naprawiłem, a dwa miałem okazję zamontować z innej 156. Gdzie szukać ? Co robić ?
Jak zwykle w takich przypadkach - trzeba zacząć od sprawdzenia bezpieczników.
Sprawdziłem wszystkie kilkakrotnie, pod maską i w kabinie
PS Wiatrak na sucho działa
Takie mini zwarcia zazwyczaj nie powodują żadnych szkód o.O
Może rozłączyłeś jakieś przewody przy okazji manewrów w aucie?
Próbując odłączyć tylna lampkę poszly iskry na styku i w tym momencie jak miałem włączone radio, nagle padło, tez sadziłem ze to jakiś bezpiecznik, auto stalo 2 tyg i gdy w końcu je odpalilem okazało sie ze nawiew nie dziala, poruszanie pokretlem nie przynosi żadnego efektu, procz tego nie załącza sie w ogóle swiatlo w kabinie, jeszcze przestalo dzialac centralne z pilota i zeruje sie licznik po wyjęciu kluczyka ze stacyjki - magia
Ładny sajgon ale podepnę się bo mam ten sam problem. Znalazłes już może przyczyne i rozwiązanie?
Koło aku pod maską jest skrzynka bezpieczników, sprawdźcie pierwszy od strony silnika bodajże 80A to ten obwód