156 pali OGROMNE ilosci oleju NIE dymi

Witajcie
Piszę tutaj bo już jako mechanik z hobby nie radze sobie z Alfą 156 98rok kolegi :( Silnik to 150 konny 2 litrowy Twin Spark z gazem.
Zacznę od tego co się dzieje teraz:
Autko pali ogromne ilości oleju 5l na nie cale 2,5 tyś KM !! :blink: NIE DYMI. Przy jeździe, hamowaniu silnikiem, przy dużych obrotach nawet najmniejszego dymku nie ma !

W Alfie wymieniłem mu ostatnio :
-pierścienie (oryginał)
-cały osprzęt głowicy (uszczelniacze zaworowe, zawory itd) + planowanie i sprawdzenie
-nowy olej, filtry itd
-nowy rozrząd
-czyszczenie przepustnicy
-nowe uszczelki oczywiście

NIE MA WYCIEKÓW !!! :blink:


Silnik pracuje idealnie, równiutko, pięknie wkręca się na obroty.

Jedyne miejsce gdzie delikatnie sączy się olej to uszczelniacz skrzyni biegów ale zlikwidowanie tej usterki określam na zredukowanie ilości znikającego oleju na ok 70 ml/ 10 tyś KM, więc to na pewno nie to :)

Jeśli coś pominąłem to przepraszam :)
Proszę o pomoc i pisaniu poważnych odpowiedzi :D

Pozdrawiam

A jak wygląda układ chłodzenia? Może idzie w płyn ale wątpie żeby aż tyle. Spotkałem się kiedyś z taką sytuacją w audi też nie kopciła a żarła olej nie źle. A przy odpalaniu też nawet dymku? I nie śmierdzi olejem z rury?

zróbcie analizę spalin, co nieco się rozjaśni

płyn jest super, czyściutki, temperaturę ma odpowiednią jak się zagrzeje :)

żadnego najmniejszego dymku, nic a nic :x z rury nie śmierdzi olejem :)

analiza spalin była robiona i jest wszystko dobrze.


Nie wiem co może być :O

Mój ojciec Mistrz Polski mechaników też nie potrafi pomóc :( dlatego piszę na forum Alfowiczów :)

komputer także sprawdzony, nie pokazuje błędów co mnie nie dziwi :)

Rozumiem, że chodzi o wyciek oleju silnikowego przez uszczelniacz wału korbowego od strony skrzyni biegów.
Jeśli tak, to lepiej przyjrzyj się temu wyciekowi, bo może właśnie tam tkwi zasadniczy problem, a Twoja ocena 70 ml/10 tys. km jest błędna.

nie może być za bardzo błędna ze względu na to, że auto zostawiłem na suchym betonie na noc, a rano była malutka plamka, jakby spadło tylko kilka kropel

Cytat:

---

Napisał mechanik

nie może być za bardzo błędna ze względu na to, że auto zostawiłem na suchym betonie na noc, a rano była malutka plamka, jakby spadło tylko kilka kropel

---

Ale podczas postoju nie kręci się wał, jest inne ciśnienie oleju itd. Spód auta nie jest mokry od oleju? Przecież litr oleju w ciągu 500 km nie ucieka bez śladu.

Jak stoi to może tak nie leci ale jak jedziesz to uszczelniacz może puszczać niemiłosiernie. Nie ma cudów skoro silnik nie bierze to musi gdzieś uciekać tym bardziej takie ilości.

Wycieki spod simeringów mają tę cechę, że jeśli slnik nie pracuje to nie cieknie.
Uruchom silnik np. na pół godziny na postoju, podstaw jakieś naczynie i wtedy zobaczysz, jak jest naprawdę.

A misce się gdzieś nie oberwało?