Płyn wspomagania - Dexron 2 czy Dexron 3?

Jedno zrobiłem drugie padło. Dzisiaj wywaliło mi płyn od wspomaganie padło gdzieś z przodu pod zderzakiem od strony kierowcy obstawiam, że te przewody pod zderzakiem albo chłodnica oby nie. Generalnie sika jutro laweta i na warsztat. Kupilem dzisiaj na szybko atf dextron 3 i wlałem z pół litra na sprawdzenie gdzie leci. I teraz moje pytanie zostało mi pół litra tego dextrona 3 jutro po naprawie bym dokupił litr i go zalał czy kupić dextron 2 bo taki jest w kwitach ale czytałem że dextron 3 jest lepszy a nie było. Go jak alfa wyjeżdzała z salonu i dlatego w kwitach jest dextron 2. Co robic zalać dextron 3 czy dextron 2? Pozdrawiam

Ja bym nie cudowal.i lał 2.

:beer:

Tylko sie wacham bo w pierwszej alfie wymieniłem pompę zalałem mobilem atf 220 czyli dextron 2 i mi na mrozie łapało a dextron 3 jest rzadszy to może będzie lepszy.

Ja lałem tak jak instrukcja przewiduje i nie mam żadnego problemu. Jeżeli chodzi o wyciek to strzelił Ci przewód do chłodnicy. Klasyka gatunku :) wystarczy wąż na opaski - sprawdzone.

Tak myśle jade na lawecie dojade to się okaże:)

- - - Updated - - -


Już po robocie:) Oczywiście przygody laweta zamarzła i ledwo dojechaliśmy:) Okazało się, że zwaliło wąż gumowy przy chłodniczce oleju myślałęm, że pękł a on tylko spadł. Ale przy dzisiejszych mrozach nie wyobrażam sobie nawet tej opaski skręcac na dworze więc i tak musiałem auto zwieść przynajmiej cały płyn udało się wymienić. Ale do rzeczy zastanawiałem sie czemu zwaliło ten przewód i mnie olśniło latem zmieniałem płyn wspomagania, pompa lekko wyła więc zalałem go polecanym przez sprzedawce płynem z uszczelniaczem od prestona niby zgodny z dextron 3 i dextron 2, troszke zostało mi w butelce i dzisiaj po niego sięgnąłem a tam... gęsty kiesiel maaasakra przestrzegam przed laniem tego syfu ciśnienia dostał i musiało puścić. Ostatecznie zalałem wspomaganie dextronem 3 od mobila, doszedłem do wniosku, że wole aby mi lekko ciekło w razie czego niz znowu wywaliło ten wąz(choć wydaje mi się, że to i tak jest to samo tylko bnapis zmieniony bo na gęstość to samo, kolor to samo, normy prawie to samo. Zachodze w głowę czemu na tym łączeniu węża gumowego i metalowego nie ma kołnierza, przewód jest gładki więc może się zssunać. chociaz dzisiaj to mnie pewnie uratowało bo jakby nie tamtędy uciekł płyt to by zapewne pompe wywaliło.Dzięki za odpowiedzi w temacie pozdrawiam

Nie gadaj. Nic Ci nie wywali. Nawet jak ta domieszka jest gęsta to przecież tego się dodaje kilkanaście ml tak więc na objętości to kropla w morzu (jeżeli mówimy o tym samym uszlachetniaczu). Jeżeli jednak lałeś czegoś "aż tyle" to faktycznie nie było mądre :)
Wywaliło Ci bo jakiś paproch źle zrobił połączenie. Fabrycznie te węże tam są zakute. Z obu stron. Skoro nie były to ktoś już to zmieniał na opaski. Ale i tak spieprzył. Bo fabryczne króćce do zakuwania mają kołnierz i zgrubienie na końcu. Wąż elegancko się nakłada i ściska opaską. Nic się nie zsunie. Po prostu ktoś zrobił u Ciebie fuszerę.
Znam temat doskonale bo to przerabiałem. I to sam a nie słyszałem od mechanika.

To nie jest dodatek. To jest płyn z dodatkiem juz więc tego było ponad litr w układzie cały był tym zalany wic jak to zgęstniało to pompa wytworzyła większe ciśnienie logiczne.

- - - Updated - - -

Ja tez to przerabialem w poprzedniej alfie tylko wtedy tam wąż pekł ale tez były opaski, tez na opaski to poskręcałem i alfa smigala do konca tak. Sam pisałeś, że to pęka więc normą jest, że są tam opaski. Zrobiło sie zimno guma się skurczyła poszło ciśnienie i wywaliło najsłabszym punktem w tym wypdaku własnie na tym łączeniu, szkoda tylko, że w takiej zimnicy bo musiałem targac furmanke i jeszcze grosik zapłacić za pomoc mechanika bo sam bym u siebie w garażu zamarzł:)