-
mrozy a wspomaganiwe
Hay wiec sprawa wygląda tak, dziś po nocce odpalam alfe i słyszę buczenie, i po chwili doszedłem do wniosku ze brak a raczej ledwo na dnie zbiorniczka jest pozio płynu od wspomagania,.. a wiem ze wczoraj był pełen zbiorniczek ogólnie gdy jest ciepło i temperatura nie spada do -10 nie zaobserwowałem ubytków płynu a dziś takie jaja ktoś coś doradzi ma jakis pomysł ? dodam ze sprawdzałem nie ma wycieków ani nie wygląd zęby uciekł przez korek.. jedno gdzie widziałem pare kropel to spirala pod zbiorniczkiem spryskiwaczy ( chyba chłodnica płynu ale nie wiem dokładnie)
-
Ta spirala to chłodniczka płynu wspomagania właśnie. Dolej płynu wspomagania do maksymalnego poziomu, nie zakręcaj korka, odpal silnik, pewnie będziesz musiał jeszcze trochę dolać w trakcie. Pokręć kołem kierownicy i zobacz czy przy chłodniczce jest bardziej mokro. Jeżeli nie jest to miejsce wycieku to musisz sprawdzić przewody. W Eperze sprawdzisz jak idą te przewody w Twoim samochodzie. Miejsce wycieku może być w każdym miejscu bo i w przewodach gumowych, na łączeniach jak i na rurkach alu może się zrobić dziurka:o
-
ale czy od mrozu tak ten plyn znika w dzień a jak jest ciepło to poł roku nic?
-
Niektóre płyny wspomagania przy niskich temperaturach zewnętrznych powodują "buczenie" pompy wspomagania zaraz po odpaleniu i po chwili buczenie znika ale mróz sam w sobie nie powoduje ubywania plynu:P Prędzej mróz przyczynił się do powstania nieszczelności w układzie.
-
ale dziś dolałem objeździłem znów nie widzę ubytku żadnego płynu.. a dodam ze przed zimą był wymieniany na nowy,