-
Zamarznięta linka maski
Panowie, ratujcie, bella mi zaczyna zamarzać:eek:
Odkąd przyszły mrozy nie mogę otworzyć maski.
Pomógł dwugodzinny postój w ogrzewanym garażu, ale dzień później dalej to samo.
Linka nie jest luźna i otwiera zapadkę tak jak trzeba, po prostu gdzieś przymarzła.
Jakieś pomysły na pozbycie się z niej lodu? Myślałem nad ponownym wstawieniem do garażu, plus strzykawka z igłą i coś, co rozpuści lód. Powinno grawitacyjnie spłynąć w stronę kabiny, pytanie co szybko wypłucze cały ten syf? Denaturat? Odmrażacz do szyb?
-
Zamów nowa linke i wymień kolego. Żadne psikadla nie pomogą i temat będzie powracać. Linka kosztuje grosze a jej wymiana to max godzinka. Wiem bo sam wymienialem
:beer: