Koniec sprzęgła czy coś innego?

Witam .mam dziwny objaw ze zmianą biegów,czasami lewarek ciężko wchodzi a wbijająć wsteczny potrafi zazgrzytać,przy zmianie słychać takie stuknięcie.Na zgaszonym chodzi super.Wziełem włączyłem piąty bieg,zaciągnąłem ręczny i puszczałem sprzęgło aż auto zgasło,potem zrobiłem to na trzecim ale przytrzymałem sprzęgło dodając gazu na ręcznym aż budą zatrzęsło.Po tym zabiegu biegi zaczeły wchodzić płynnie przez jakiś tydzień.Dziś znowu ciężko się zmieniało stuk przy zmianie,więc zrobiłem powtórkę na ręcznym i pomogło.Sprzęgło łapie w połowie skoku,nie ślizga się nie mam pojęcia co to może być,Proszę o radę może ktoś takie objawy miał,bo ja zakładam że to już sprzęgło się kłania,dojdzie dwumas i dwa i pół tysiąca pójdzie.chyba że to co innego.

A może być tak że pompa czasami słabiej działa?dodam że płyn wymieniony i odpowietrzone ale to było rok temu,bardzo dziwny obiaw.Miałem wiele aut i pierwszy raz takie cuda,chyba trzeba sprzedać i coś innego kupić a szkoda bo reszta bez zarzutów.

Ja na Twoim miejscu zaczął bym od sprawdzenia oleju w skrzyni, ale faktycznie objawy wskazują na kończące się sprzęgło.

olej jest sprawdzony,właśnie że sprzęgło jak jest okres że jest dobrze to łapie w połowie skoku pedału,myślałem że może wysprzęglik albo pąpa,ale żona wcisneła sprzęgło a ja jeszcze łyżką naciągnełem łapę i nic to nie dało tylko tak jakby przypalenie sprzęgła daje to że działa normalnie przez jakiś czas.

Mogła by być pompa zapowietrzona lub wysprzęglik ale skoro odpowietrzałeś to mało prawdopodobne. Moja rada to ściągać skrzynie i patrzeć do sprzęgła.

Na razie puki co to jeździ,ciekawy przypadek.Przy pompie jak wciskam pedał to skrzypi ponoć tam jakiś plastik się wyrabia ale to chyba nie taka błachostka by miała na to wpływ.no i miałem wymieniany przegub wewnętrzny z prawej strony,może magik coś nabroił,sam nie dałem rady odkręcić.Narazie jeżdże zobaczymy czy to zmienianie biegów się nasili bo narazie pare dni jest dobrze,gorzej jak całkiem zablokuje biegi z dala od domu.