145 - twardy pedał hamulca po uruchomieniu silnika

Hej,

Mam nietypowy problem. Otóż: wsiadam w 145, odpalam i jade. Przy pierwszej próbie hamowania (po przejechaniu 20m od uruchomienia silnika) pedał jest twardy jak skała i praktycznie nie ma hamulcy. Jak w tym czasie przytrzymam przytrzymam hamulec wsciśnięty to czuję jak schodzi do normalnej "pozycji" przy wciśniętym pedale i od tego czasu hamuje już normalnie - z piskiem opon:)
Jak zgaszę silnik w tym czasie i zapalam znów to działa normalnie.
Twardy pedał hamulca występuje jak auto postoi dłużej nieodpalane i znika po przejechaniu kilkudziesięciu metrów. Pierwsze hamowanie to porażka jakby nie było wspomagania.

Pacjent to AR 145 1.6i.e boxer 95r. bez abs-u, z tyłu bębny.

sprawdź serwo

spróbuj odpowietrzyć. 2 osoby zaczynasz od najdalszego punktu od zbiornika płynu czyli tył prawy, tył lewy, przód prawy i przód lewy. dolej nowego płynu bo na tym pracuje też sprzęgło. popatrz też na elastyczne przewody z przodu i wszystkie sztywne- stalowe mogą rdzewieć i płyn hamulcowy absorbuje wodę z otoczenia przez co jest o wiele słabszy w działaniu.

za twardy pedał hamulca odpowiada brak podciśnienia na serwie.
trzeba sprawdzic serwo czy jest szczelne, przewód, oraz pompe vacum.. popularny problem to luźny krócieć przewodu w pompach przez który ucieka podciśnienie.

Problem rozwiązany.
Powodem twardego hamulca po dłuższym postoju był u mnie niechlujnie zamontowany przewód podciśnienia przez gazownika partacza z reduktora/parownika LPG bezpośrednio w przewód serwo - kolektor dolotowy, co jest absolutnie niedopuszczalne. Ktoś powinien z to dostać niezłego kopa, gdyż zrobił mi taki misz masz z tymi przewodami podciśnieniowymi tj. trójniki, łączniki, różne przewody oraz wszystko luźne.
Wszystko poprawiłem. Połączyłem tak jak ma być. Przewód podciśnieniowy parownika wpiąłem do przewdodu regulatora ciśnienia paliwa - tak jak zalecają na lpg-forum.pl.
Po tym zabiegu owy problem znikł.

Problem powrócił. Za wcześnie go pochwaliłem.
Mianowicie odpalam silnik po dłuższym postoju to przez jakieś 10 sekund pedał hamulca jest twardy jak skała (w tym czasie siła hamulcy = 0), oraz jak podczas jazdy mam już normalny pedał to można hamować z piskiem opon (wszystkie koła hamują równo), to po 3 szybkich depnięciach na pedał hamulca robi się jakby twardszy co w efekcie prowadzi do spadku siły hamowania.
Auto bez abs. Płynu hamulcowego nie ubywa.
Serwo? Może warto wymienić ten zaworek zwrotny na przewodzie biegnącym do serwa?

zawór zwrotny na przewodzie. Najczęściej łapie olej z kolektora od odmy i membrana zaczyna się sklejać. Nie wiem jak u Ciebie ale do mnie jest zawór taki sam jak w cienkim/seicento.

Nie koniecznie zawór zwrotny. U mnie był podobny problem i wymieniłem serwo oraz pompę hamulcową. U mnie problem pojawił się po wymianie tłoczków. W serwisie stwierdzono, że do pompy mógł się dostać jakiś syf i krótko mówiąc się przytkała. Używane serwo i pompa to koszt bagatela 100zł, więc nie ma tragedii. U mnie wymiana zaworku nie pomogła :)

Cytat:

---

Napisał maniek015

W serwisie stwierdzono, że do pompy mógł się dostać jakiś syf i krótko mówiąc się przytkała.

---

bujdy na kiju ;) rozbierz pompę, przeczytaj jakie są tam ciśnienia i sam stwierdzisz że jest to mało realne. Twardy pedał to zawór, serwo ogolnie problem z podciśnieniem. Jeżeli pompa to tylko gdy puszcza płyn do serwa albo miedzy sekcjami.

żawór koztuje 15zł więc trzeba zaczynać od najtańszych. Serwo sprawdza się rano na nie zapalonym silniku - jak raz da się wcisnąć pedał jak przy normalnej pracy z silnikiem a później robi się twardy to serwo jest szczelne.

Na marginesie padające serwo często zaczyna nadmiernie syczeć przy wciskaniu hamulca.

Udało się wyjąc owy zawór jednokierunkowy. Wymienię na nowy, bo ten jeszcze oryginalny ma 20 lat:) i delikatnie przepuszcza w jedną stronę, w którą nie powinien. Było w nim trochę syfu. Po wyczyszczeniu i zamontowaniu program do lpg pokazał mi odczyt MAP 0,48 bar, a wcześniej miałem 0,52 bar.
Zaworek już zamówiłem. Zobaczymy, czy jeszcze się poprawi.