choinka po przekręceniu stacyjki

witam..wybaczcie że to jest mój pierwszy post i od razu mam pytanie..ale zmusiła mnie to tego sytuacja..
do rzeczy..żona dzisiaj pojechała alfą 147 1.9 jtd 115 koni z 2003 roku 200 km na szkolenie..po przyjeździe na miejsce dzwoni do mnie że dzieją się dziwne rzeczy z alficzką..
mianowicie..nie można otworzyć i zamknąć drzwi z pilota, po drugie po przekręceniu kluczyka w stacyjce wszystko miga i nie chce odpalić...po chwili wszystko jest ok i drzwi się zamykają i normalnie odpala

proszę o pomoc
pozdrawiam

Aku, klemy , masa ?
Zgaduje :-)

hmm
tak jak napisałem wyżej..200 km zrobione i zaczeło się to dziać..aha..jeszcze jedno wskazania komputera się zresetowały

Też bym stawiał na klemy, podobnie miałem ;)...

Cytat:

---

Napisał FAN147

hmm
tak jak napisałem wyżej..200 km zrobione i zaczeło się to dziać..aha..jeszcze jedno wskazania komputera się zresetowały

---

Sie zresetowaly bo sa problemy z pradzikiem :-)
Czyli jednak blisko chyba bylem

Swoją drogą, to fajnie wygląda taka choinka:). Jak pierwszy raz taką widziałem to pierwsze spojrzałem do kalendarza, czy to aby nie święta za pasem.