Problem ze światłami - mijania i kierunkowskazem

Zauważyłem pewnego dnia, totalnie bez żadnej przyczyny przestała mi świecić lewa żarówka od świateł mijania. Gdy już byłem w drodze po nową zauważyłem, że nie świeci mi się również tylny prawy kierunkowskaz, a gdy go włączam to na konsoli ikona od kierunkowskazu miga szybciej tak samo jak i dźwięk a kierunek nie świeci. Z lewym wszystko jest ok. Aby wszystko wróciło do normy trzeba wyciągnąć żarówkę od wadliwego kierunku i z powrotem włożyć, tak samo trzeba zrobić ze światłem z przodu (okazuje się że żadna nie była spalona). Próbowałem już wszystkie styki przeczyścić, psikać jakimiś preparatem przeciwko wilgoci itd, jednak po około godzinie jazdy znowu jest to samo. Bardzo proszę o jakieś rady, może przechodził ktoś przez coś podobnego, od czego zaczać, gdzie się z tym udać?

sprawdz co nie dochodzi, masa czy napiecie

pzd.

Czy znalazłeś przyczynę?

Bo ja, a w zasadzie mechanik ma podobny problem, tylko z migaczem w zderzaku. Boczny działa, w zderzaku nie pali. Kontrolka działa w tempie przyspieszonym. Żarówka jest dobra. Napięcia na przewodach wchodzących do migacza nie ma. Pociągnął przewody bezpośrednio z bocznego, napięcie jest, ale żarówka nie pali. Pali tylko LED. Tyle wiem od mechanika. Mówi, że potrzebny jest elektryk. Ale to wydłuży mi znowu odbiór GT…

Możecie podpowiedzieć gdzie ma szukać przyczyny, zaginionego napięcia?

wymieńcie żarówki na nowe i wtedy zobaczcie. To, że nie jest widocznie uszkodzona to jedna sprawa. Ja jak wymieniłem ośw. rejestracji na LEDy to tez się zaczęły cuda dziać. Na desce mi wyskakiwała informacja o braku świateł, a światła były. Zamieniłem na zwykłe i działa już rok czasu. Alfa coś średnio się lubi z LEDami, nawet tymi z Can-busem.