Printable View
Witam!
Czy warto kupic 1.716v boxera, doprowadzic autko do ideału i zostawic sobie jako klasyka.? Zadnego jezdzenia na codzien itp, tylko wekendowo. Miałem kiedys przez chwile do czynienia z alfa 145 1.7 i bardzo milo wspominam dzwiek silnika i jazde autem. Żaluje, ze wtedy jej nie odkupiłem za smieszne pieniadze. Csły czas mnie meczy zakup takiego auta, bo przy moim spiderku nie ma juz co robic :)
o ile prościej o części do v-ki to do boxera już gorzej. jak masz dużo kasy i jeszcze 300 razy tyle cierpliwości to czemu nie ;) 16 są rzadziej spotykane niż 8.
Własnie dlatego, że 16 zaworowa 1.7 jest już coraz to rzadziej spotykana to szybciej wpadnie na karty historii jako youngtimer np. 145. Jeszcze kilka lat i nie będzie w czym wybierać, a zwłaszcza z silnikiem 1.7 16v boxer, gdyż ich już teraz jest jak na lekarstwo. Mowa raczej o takich co jeszcze jeżdżą o własnych siłach, a nie zgnitych i zatartymi motorami złomach.
Jakbym wygrał tak 20 tysiaków PLN to chętnie doprowadziłbym takie auto do ideału:)
ja swojego boxera 1.7 16v ratuje po maturach :) i odstawiam do garażu na niedzielne przejażdżki a planuje kupić 145 w jtd albo ts z gazem
Celował bym bardziej w 33 1.7 . Lżejsze, szybsze i trudniej dostępne- w dobrym stanie prawie nieosiągalne :D
widzialem ktos z forum sprzedaje 33 z boxerem :)
A ta 33 już się sprzedała?
http://olx.pl/oferta/alfa-romeo-33-b...tml#e199089712
zrobisz go... bedzie fajnie jezdził ale... będzie cie wkurzać buda:) ktos fajnie tutaj napisał kiedyś, że buda 145/146 to "stary kuter rybacki":))) wszystko skrzypi, plastiki trą o siebie, nieustannie jakiś odgłoś skądś dochodzi. Owszem, możesz sluchać radia:) ale wtedy nie słyszysz silnika:)))Cytat:
Napisał kar78
Nic nie będze skrzypiało jak się to normalnie poskłada. U mnie skrzypi tylko boczek drzwi kierowcy, bo jakiś gamoń przy jego wymianie pourywał mocowania i poskręcał wszystko blachowkrętami, które są luźnie i wszystko lata... Zapierdzielam nim po dziurach, tam gdzie nowsze alfy pokroju 156, 147, 159 i tym podobne na wielowahaczu nie wjadą i jakoś zbytnio nic nie napierdziela. Nie zapominajmy też, że to auto ma już 20 lat. Mimo wieku powiem, że wnętrze trzyma się dobrze.
P.S. Można też zastosować jakiś spraye przeciw skrzypieniu plastików:blink:
Mi skrzypia fotele.
Pewnie cos skrzypi ale nie zwracam na to uwagi. kwestia przyzwyczajenia..
Mozna zawsze radio pdkrecic albo zastosowac jakis wydech przelotowy..
Zawsze mozna auto odchudzic i powyrzucac tapicerki .. bedzie lzejsze:) i nie bedzie mialo co skrzypiec
Mi skrzypia fotele.
Pewnie cos skrzypi ale nie zwracam na to uwagi. kwestia przyzwyczajenia..
Mozna zawsze radio pdkrecic albo zastosowac jakis wydech przelotowy..
Zawsze mozna auto odchudzic i powyrzucac tapicerki .. bedzie lzejsze:) i nie bedzie mialo co skrzypiec