Dzękuję OZI!!!!

Witam

Dziś miałem przygodę na trasie (na szczęście nie daleko domu) z moją Alfą jadąc na wycieczkę majówkową.
Alfa spłatała mi figla i spanikowany trochę (moją Rodziną w aucie z dwoma Córkami 5 lat i 3,5 m-ce na czele) załatwiłem Assistance z ubezpieczenia.
Pomógł mi poświęcając swój prywatny czas Kolega OZI z ekipy Pit Stop z Bojkowa.
Otwarł swój warsztat zamknięty w święto i sprawnie wyczaił usterkę umożliwiając mi dalszą jazdę :-)
Usterka okazała się...pierdołą (ale niebezpieczną) Wstyd się przyznać :-(
Piszę żeby PODZIĘKOWAĆ KOLEDZE OZI...OZI DZIĘKUJĘ!!!! :-)
Są jeszcze dobrzy ludzie.

Pozdrawiam

Nic tylko życzyć każdemu takich ludzi na ich drodze. Pozdrawiam.

Ozi już taki jest, że i nad foczką się ulituje :)

mnie uratował dzień wcześniej, kiedy spiesząc się rano do pracy natrafiłem na dwa wykręcone wentyle i koła na felgach,
bo komuś z sąsiedniego domu wydaje się, że gminna droga jest jego prywatną (mają garaż i podjazd na max 3 auta, a kupili z 5, no to trzeba sobie jakoś poradzić) - i tak już po raz trzeci próbują mnie nauczyć, gdzie moje miejsce,

a wcześniej i zabić - bo w alfie na niskim profilu też dostałem taką niespodziankę, z tym że było ciemno więc zorientowałem się, że coś jest nie tak podczas wyprzedzania innego auta, kiedy zamiotłem tyłem... ale się udało, chłopaki z Pit przyjechali, zabrali koło do sprawdzenia i założyli dojazdówkę, a potem stwierdzili, że ktoś mnie bardzo lubi - skoro poświęca tyle czasu, żeby wykręcić wentyl i nakręcić z powrotem nakrętkę :)