Nierówna praca na niskich obrotach ar159 2,4 jtdm

Witam!
Od roku jestem użytkownikiem ar 159 2,4 jtdm 200km. Jesienią pojawił się pewien problem. Zimny silnik ciężko odpala, faluje na obrotach, kopci niebieskim dymem, czasem dochodzi do sytuacji, że po prostu gaśnie:( Podczas jazdy na niskich obrotach w zakresie 1750 obr./min. - 2000 obr./ min. silnik, również ma tendencję do nierównej pracy, obroty pozostają co prawda bez zmian, aczkolwiek delikatne szarpie. Zimą przy odczuwalnie niższych temperaturach silnik odpalał normalnie i czuć było tylko delikatne wibracje. Po podpięciu do komputera okazało się, że przy odpalaniu zimnego motoru dawka paliwa na jednym wtryskiwaczu była mniejsza niż na pozostałych, gdy silnik trochę się rozgrzał korekty były znacząco lepsze. Dla pewności oddałem wtryski do regeneracji. Po ich założeniu problem jednak nie ustąpił i nikt nie potrafi zlokalizować źródła problemu. W ASO powiedziano mi, że zimny silnik ma podobno mniejsze sprężanie i po rozgrzaniu się oleju jest już ono prawidłowe, a naprawa tego to ,, skóra nie warta wyprawki,,. Czytałem inne posty na forum o podobnych przypadkach, jednak żaden z nich nie był w 100% taki samo. Dlatego prosiłbym o pomoc i dobrą rade jeśli ktoś miał podobną sytuację. Planuje wyczyścić kolektor dolotowy, może tu tkwi problem???? DZIĘKUJĘ ZA POMOC!!!

Temat rzeka.

Wyczyszczenie kolektora dolotowego to dobry pomysł. Rozważ też przy okazji usunięcie klap, to dodatkowo uszczelni kolektor. Zaślep też EGR, w tym silniku nie jest do niczego potrzebny ;) Zdiagnozuj stan DPF, może wymaga wymiany/usunięcia. Wydaje się tego dużo, ale jest duża szansa, że zniknie kilka kłopotów.

wiesz.... jak ja ogladałem efekty pracy ASO to nawet muchy z biku bym z nimi nie ubił.

Sprawdz jak wyglada kolektor dolotowy. Od góry pod / za świecami żarowymi sa klapy wirowe. Zobacz czy nie ma plam z oleju / sadzy. Tzn że któraś klapka puszcza.

Sam kupiłem obecne autko z taką bolączką. Uszczelnienie kolektora + czyszczenie rozwiązało problem.

Tak jak koledzy wyżej napisali - klapy wirowe. Mam teraz drugi już 2.4, i w dwóch robiłem klapy. Falowanie obrotów, kłęby dymu, a nawet gaśnięcie silnika powodowały klapy.

U mnie nie było zewnętrznych oznak uszkodzenia klap (brak widocznych nieszczelności). Oczywiście wywalenie tego ustrojstwa pomogło na wszystkie bolączki :)
Także myślałem że to wtryski (korekty na bodajże 4 i 5 > 2) ale nie oddawałem do regeneracji. Po usunięci klap korekty znacznie się poprawiły

ja mam podobny problem z odpaleniem zimnego silnia jak kolega Fiedor, egr off dpf wywalony klapy wirowe jak nowe , zero jakichkolwiek niweszczelnosci.

po pewnym czasie staję się bardzo uciążliwe. planuje w najbliższym czasie zrobić porządek z kolektorem, spawany wydech i remap silnika. Jak już to nie pomoże to będzie ciężki orzech do zgryzienia....

Dodano po 7 minutes:

konieczne jest całkowite usuwanie klap, czy wystarczy dać pełną uszczelkę pod klapę i efekt chyba powinien być podobny??? są takie uszczelki gdzieś do dostania czy raczej chałupnicza metoda pozostaje??

Cytat:

---

Napisał Fiedor

konieczne jest całkowite usuwanie klap, czy wystarczy dać pełną uszczelkę pod klapę i efekt chyba powinien być podobny??? są takie uszczelki gdzieś do dostania czy raczej chałupnicza metoda pozostaje??

---

Nie możesz zaślepić całkowicie kanału dolotowego, bo będzie kiszka ;) Usunięcie klap polega na ich demontażu i zaspawaniu/zasilikonowaniu wszelkich powstałych otworów w taki sposób, aby wykluczyć jakiekolwiek nieszczelności. Nie ma co się bać takiej operacji, usunięcie klap nie jest groźne - wręcz przeciwnie (mimo że Twój kolektor jest "bezpieczny").

witam ponownie! ostatnio udało mi się zrobić rozrząd, dodatkowo klapy wirowe oraz czyszczenie kolektora, niestety problem pozostał, a objaw nawet się nasiliły:/ dodatkowo wyczyszczono pompe paliwa, zawór sterujący ciśnieniem paliwa w pompie wysokociśnieniowej i dalej nic. Teraz już ledwie pali i trzęsie nim jakby padaczkę miał. W przyszłym tygodniu jeszcze mam zamiar zmienić czujnik na termostacie. Wstrzymuje się tym samym z nowym układem wydechowym i remapem silnika, gdyż chyba jest to skóra nie warta wyprawki. Po co komu zwinny i szybki samochód jeżeli przyjemność jazdy jest zakłócana przez jakieś niezidentyfikowane wibracje. Dlatego też jeśli po wymianie czujnika nic się nie zmieni zdecydowałem się na pożegnanie ze swoją bellą:(