Problem z otwarciem drzwi pasażera. Proszę o POMOC ...

Witam, mam problem z otwarciem drzwi pasażera z przodu. Nie mogę otworzyć ani od wewnątrz ani od zewnątrz. Klamka od zewnątrz pracuję normalnie, ale od środka czuć jakby miała opór, tzn. mogę ją pociągnąć ale w pewnym momencie czuć opór. Kiedy wkładam kluczyk do zamka nic sie nie dzieje, ten rygielek tylko trochę się rusza i nic poza tym. Nie wiem jak mogę otworzyć te drzwi. Tapicerki też za bardzo zdjąc nie moge bo drzwi sa zamkniete ... Odkreciłem wszystkie śruby które mogłem, zostały tylko te dwie na dole, ale boczek od góry mogę odgiąć... Więc tu widzę troche nadzieji bo dosyć sporo widać. Ale co mam zrobić, coś odblokować? Może coś z linką od klamki? Ale ona wygląda normalnie, jest naprężona.

Proszę i jakąś radę koledzy. Pozdrawiam :)

Tylko od wewnątrz próbować ciągnąc linką od klameczki do zamka, druga osoba z zewnątrz niech dociska drzwi (może rygiel puści - innej drogi bezinwazyjnej nie ma).

No dobra, sprawdzę potem, może akurat się uda. A jeżeli nie? Ma ktoś na to inną radę? Chyba nie moja jedyna Alfa miała taki problem... Poprostu ani drgną w żadnym przypadku... ;[

Były już problemy z tylnymi. O przednich nie słyszałem, aczkolwiek to tożsama sytuacja. Niestety jeżeli kombinacje jak pisze stan nie pomogą to pozostaje Ci chamsko wyrwać albo wyciąć boczek drzwi i wtedy rozkminić problem. Pocieszające jest to że te boczki kupisz za psie pieniądze.
Boczek jest mocowany na wkręty pod gwizdkiem (klamką), pod rączką (trzeba wyciągnąć gumkę), pod głośnikiem (trzeba zdjąć osłonę i wykręcić głośnik), na samym dole przy uszczelce a na bokach na te wciskane plastikowe kołki. U góry jest zawieszone na listwie. Tak więc aby zdjąć przy otwartych drzwiach musisz wszystko odkręcić. A następnie wypiąć kołki boczne (szarpnąć) a następnie boczek wysunąć do góry. Tak więc jak Ci się sama góra odchyla to już coś ktoś kiedyś spieprzył. Bez otwarcia drzwi niestety nie da się boczka zdjąć bezinwazyjnie.

Mimo iż trzymają ten boczek śruby u dołu próbuj go ciągnąć do góry żeby odszedł z tą uszczelka przy szybie, potem do siebie. I już masz odsłonięte drzwi mimo iż boczek się trzyma, potem wyszukaj linkę ciegna i otworzysz drzwi

Wysłane z mojego HTC One

obawiam się że bez wyrwania się nie obejdzie, aby dostać się do zamka, a tam jest najprawdopodobniej problem musisz otworzyć drzwi. liki wchodzą w takie plastiki które trzeba obrócić, a zamki w 166 lubią padać. powyciągaj z drzwi co się da tj osłonę klamki podnośniki szyby głośnik a resztę niestety trzeba poświęcić no chyba że masz czerwone boczki to kondolencje.

Skórkę z boczka na upartego można przełożyć.

nie koniecznie, jak się postara to uniesie/ podważy szczególnie u samej góry gdzie boczek z uszczelką zachodzi przy szybie wystarczy go stamtąd wyszarpać i nic nie trzeba niszczyć!

Kolego..... załóżmy, że uda mu się tyle naciągnąć boczek żeby wypiąć z górnej listwy. I co? odchyli może kilka cm. Ponieważ nadal trzymają dolne śruby i boczne kołki. Zwłaszcza te przy zawiasach. Tak więc silniejsze szarpnięcie do góry i tak skończy się urwaniem czegoś.....
A przez tą niewielką szczelinę jaka powstanie (żeby nie połamać boczka) to są mizerne szanse coś namierzyć, nie mówiąc o naprawie. Zwłaszcza dla kogoś kto tego nie robił i nie wie czego się spodziewać.
Ale oczywiście próbować może. A nóż wystarczy tam łapą pomieszać w ciemno :)

Właśnie Marku mieszanie łapą w ciemno nic nie daje... Boczek boczkiem, ale co z tego, że ja go zdejmę, wyrwę czy co kolwiek jak nie wiem co zrobić potem... Wszystko wydaję się być tam na miejscu, bo na jakieś 12-15cm mogę odchylić boczek od strony zamka. A od strony zawiasów nie odchylę bo blokuje przecież deska rozdzielcza. Pogoda u mnie do dup* tzn. nie ten region gdzie powodzie, ale przelotnie pada i zimno... Ale mniejsza z tym, nie ma jakiegoś awaryjnego otwarcia? Jak wkładam kluczyk do zamka to mogę go trochę przekręcić ale nie tak jak zawsze, i nic się nie dzieję. Aaaa i nie mam czerwonych boczków xD. Może jest jakiś sposób ... Pozdrawiam.