Problem z DPF w GT, błąd P1206

Cześć!


Wczoraj w GT 1,9 jtd pojawił się problem z DPF-em.


Podczas jazdy w trasie (około 120 km) pojawił się błąd Motor control system failure i samochód przełączył się w tryb awaryjny.


Po powrocie odczytałem błąd: P1206 Wyczyść lub wymień filtr cząstek stałych.
Odczytałem parametry filtra:
Stopień zatkania: Zatkanie normalne (około 54%)


Błąd skasowałem, auto jeździ i przyspiecza normalie, ale po przejechaniu kilkuset metrów znowu pojawia się błąd. Nie ważne czy jadę pomału czy szybko.
Sprawdziłem, że czujnik różnicy ciśnień wskazuje od kilkudziesięciu mBar na wolnych obrotach do około 700 mBar przy 3000 obrotów.


Czy może to wskazywać na zatkanie filtra większe niż 54%?


Próbowałem kilkukrotnie wykonać wymuszone wypalanie DPF-a, ale się nie powiodło.
Parametry na start wypalania: temperatura powyżej 70%, zatkanie normalne.
Kończyło się niepowodzeniem z informacją, że filtr zatkany.


czy problem może być spowodowany uszkodzonym czujnikiem różnicy ciśnień (symbol: 0 281 002 771)?


Ma ktoś doświadczenie z usuwaniem filtra DPF?
Gdzie we Wrocławiu lub okolicy można wyłączyć programowo DPF-a w Alfie GT?
Macie sprawdzony warsztat z rozsądnymi cenami?

co ile km wypada ostatnie wypalanie nie wymuszane przez Ciebie ?

Z 200 km.
GT mam od niedawna. Kupiona była z totalnie zapchanym DPF-em i zepsutym EGR-em.
EGR wymieniony, DPF wymyty i przepalony z FES-a. Później przepalił się w trasie do około 35%.

DPF do wymiany albo wywalenia. nic innego nie zrobisz.

Dzięki za odpowiedź. Pójdę raczej w kierunku usunięcia DPF-a.

Ponawiam jeszcze pytanie czy ma ktoś doświadczenie z usuwaniem filtra DPF w Alfie?
Macie sprawdzony warsztat z rozsądnymi cenami we Wrocławiu lub okolicy gdzie można wyłączyć programowo DPF-a w Alfie?

Ja polecę Ci Marcina z gliwic ( Cinsoft ) tani nie jest ale zaufany człowiek;)

Do Gliwic miałem trochę za daleko więc wybór padł na C-TRONIC w Żernikach Wrocławskich.

Żona odstawiła samochód do warsztatu. Cena umówiona 600 zł netto (wkład filtra DPF wcześniej usunięty fizycznie).
Po godzinie telefon, że jest problem z komputerem, trzeba coś naprawić bo skorodowały ścieżki itp. Koszt 300 zł. Zgodziłem się.
Po jakimś czasie kolejny telefon, że udało się, ale auto ma jakieś błędy itp, czy mają naprawiać dalej. Tego było już za dużo, odmówiłem.

Przy odbiorze mechanik wyliczył mi całą litanię co trzeba sprawdzić bo jest błąd temperatury doładowania, kopci itd. itp.
Po powrocie do domu podłączyłem samochód do komputera i ku mojemu zdziwieniu temperatura powietrza w kolektorze ssącym -40C (przy +30C na zewnątrz), oraz nie dający się skasować błąd P0095 Czujnik temp. powietrza (wewnatrz czujnika doladow.). Pierwsza myśl, że spaprali program w sterowniku sinika, ale po wystygnięciu silnika postanowiłem sprawdzić czujnik ciśnienia i temperatury na kolektorze. I okazało się, że podmienili sprawny czujnik na złom z połamaną końcówką. Po wymianie czujnika na używkę za 20 zł problem zniknął.

Pozostaje mi mieć nadzieje, że więcej niespodzianek nie znajdę, i że DPF-a wyłączyli prawidłowo.

Moja rada: szeroko omijajcie C-TRONIC!