Printable View
Witam
AR 166 2.5 V6 w aucie nie ma prądu a dokładniej kontroli na zapłonie ledwo świeca i nic nie działa poza tym.
Pierwsza myśl ze akus jest rozładowany wiec do domu prostownik i okazuje się ze naładowany.
W innym aucie na tym akusiu auto odpaliło bez problemów.
Miał ktoś taki przypadek bo nawet nie wiem gdzie zacząć szukać :/
Wyglada na brak masy. Sprawdzales?
jeden kabel masowy od aku do budy w bagażniku (bo rozumiem że klemy nie są zgnite i zarośnięte ?) i drugi za lewym nadkolem z przodu pomiędzy budą a silnikiem. Od tego należy zacząć.
Jeszcze dziś sie postaram sprawdzić ta masę.
Klemy wymieniałem 5 miesięcy temu także nowe :)
Wróciłem z auta i już nie wiem co jest bo oba przewody z masy są OK ale dziś w aucie nawet żadna kontrolka nie mrugła :(
I znów akus do auta kolegi i pali na dotyk :/
Jak nie masa, to może plus. Miernik w dłoń i sprawdź czy masz plus z przodu na bezpiecznikach. A centralny Ci działa, czy też padł? Jeżeli nie to może coś ze stacyjką/przekaźnikiem?
Ja się podłączę pod temat.
Zacznijmy od tego, że odkąd kupiłem 166 3.0 V6, to świrowała jej elektronika i m.in. prawy ksenon raz świecił raz nie, albo gasł po chwili od zapalenia. Ostatnio wróciłem z 10 km przejazdu i zostawiłem auto na 3 dni. Po tych trzech dniach chcę odpalić auto i kluczyk nie chce się przekręcić w stacyjce. Pogrzebałem na forum i za 4 dni ide do samochodu. Próbując delikatnie przekręcić kluczyk poruszałem kierownicą i odblokowało bez problemów. I się zaczęło... Kontrolki świeciły jak miał świecić, ICS się włączył, światła mam zawsze wyłączone. Próbuję odpalić i tylko słyszę strzały z karabinu... Drugi raz i dalej to samo. ICS przygasł, kontrolki zaczęły pokazywać głupoty. Po włączeniu świateł włączają się tylko postojowe, a drogowe nie zapalają się. Rzucam kobietą lekkich obyczajów i wychodzę. Przy zamknięciu drzwi z pilota załącza się tylko alarm a drzwi otwarte. Po 4 dniach od tego momentu, idę dzisiaj popatrzeć na akumulator, to z pilota ani nie otwierają się drzwi ani nie wyłącza alarm. Odpalanie silnika takie jak wcześniej, tylko kontrolki bardzo blade. Bagaznika nie mogę otworzyć ze schowka.
Spróbuję jakoś naładować aku tudzież sprawdzić w jakim stopniu jest naładowane. Czy ktoś może wyjaśnić dokładniej, gdzie znajdę te kable od masy aby je sprawdzić ? Jak otwieram maskę to mogę wskazać, gdzie jest silnik, wlewy czy kontrolki do płynów, ale reszta co i do czego, to czarna magia.
Trzeba najpierw dostać się do aku i go sprawdzić. Wygląda jakby Ci po prostu padł i nie ma się co dziwić. Weź inny akumulator i podepnij się pod przewody na ścianie grodziowej. To główna linia z aku. Wtedy otworzysz bagażnik i zmienisz akumulator. Do póki nie wstawisz tam nowego dobrego to nie zawracaj sobie niczym innym głowy.
A tak poza tym bagażnik można otworzyć samym kluczykiem bez prądu. Trzeba nacisnąć klapę i mocniej obrócić kluczyk. Oczywiście jak nigdy tego nie robiłeś to ciężgo będzie Ci skumać a i zamek może być już oporny.
OK, czyli najpierw aku. Będę działał. Bagażnik otwieram kluczykiem bez problemów, ale dzięki za radę na przyszłość (:
To dobrze... niewielu to ogarnia :sarcastic:
Cokolwiek się dzieje z elektryką najpierw wstawiasz dobry aku.