156 - ładowanie przy włączonym wentylatorze chłodnicy

Witajcie,

alternator jest po regeneracji właściwie kompletnej - nowy stojan, łozyska, plastiki, szczotkotrzymacz ze szczotkami i regulator. Auto to 156 V6. Problem mam z ładowaniem na wolnych obrotach - bez odbiorników 14,1V, na światłach + wentylator w kabinie na 2 + radio 13,9. Z włączoną klimatyzacją 13,8.

Kiedy uruchomią się wentylatory chłodnicy napięcie nurkuje do 11,9 po czym wacha się 12,2-12,5V. Kiedy wentylatory się wyłączą wraca do poziomu "normalnego". Dodanie gazu (wolne obroty ~700) do poziomu 1000 i więcej obrotów powoduje powrót napięcia nawet na włączonych wentylatorach do poziomu 14-14,1V.

Jakieś pomysły? Zużyty pasek wielorowkowy? Napinacz?

Sprawdź, i ewentualnie wyczyść, masę na skrzyni. Warto jeszcze dorzucić sobie gdzieś dodatkową masę do budy nawet jeśli to nie jest przyczyną słabego ładowania.

Dokładałem dodatkowy kabel masowy od bloku do klemy akumulatora z podpiętym multimetrem. Bez zmian. Jakby masa była kiepska to by raczej nie rosło do prawidłowego poziomu po podwyższeniu obrotów.

Zobacz to, przeczytaj ten temat http://www.elektroda.pl/rtvforum/vie...97737#11097737

Dzięki michal_lc4, znam ten temat i cały przeczytytałem. U mnie problem jest inny, bo na Elektrodzie autor tematu już na początku napisał:

Na aku i alternatorze takie same odczyty, zatem wykluczam kable. Po przygazowaniu, brak zmian napięcia.

U mnie wystarczy lekkie podniesienie obrotów i już wszystko działa poprawnie. (regulator mam na 14,1V po naładowaniu akumulatora po rozruchu)
Na dodatek powiem, że rano przeprowadziłem test i na zimnym osprzęcie wszystko działa poprawnie. Po 5 minutach od rozruchu i po ustabilizowaniu wolnych obrotów uruchomienie klimatyzacji nie powoduje spadku napięcia - w czasie doładowywania akumulatora i na światłach 14,35V po uruchomieniu wiatraków 14,25V.

Kupiłem dziś pasek, wymienię i zobaczymy jaki będzie tego efekt.

Obstawiałbym właśnie ten pasek jeżeli na zimnym jest ok a na ciepłym nie :)

Szczerze mówiąc nigdy go nie wymieniałem od kiedy mam auto :stop: Aż wstyd się głośno przyznawać.

Teraz tak mi się nasunęło, że po nagrzaniu auta słabnie też wspomaganie kierownicy dość znacznie (im goręcej tym słabiej działa), może faktycznie pasek nie "trzyma" już tak, jak powinien. Dzisiaj będzie wiadomo, oczywiście podzielę się rezultatem.

Dzisiaj wymieniłem pasek osprzętu - wyczyściłem też styki kabli prądowych na zaciskach akumulatora, wyczyściłem klemy oraz złącza bezpieczników dużej mocy w komorze silnika. Efekt to ładowanie na wolnych obrotach bez odbiorników 14.35-14.4V, światła powodują spadek do 14.3V. Uruchomienie klimatyzatora nic nie zmienia, za to włączenie wentylatorów powoduje spadek do 12.85V i utrzymuje się na tym pozomie.

Odłączenie jednego z wentylatorów powoduje wzrost napięcia do 13.7V. Ręcznie sprawdziłem również opór z jakim poruszają się łopatki wentylatorów - jest wyraźnie wyczuwalny.

Zastanawiam się, czy akumulator (jego stan, zasiarczenie czy rezystancja wewnętrzna) może mieć znaczenie?

Mnie się wydaje że szukasz dziury w całym.
Wygląda na to że masz wszystko w porządku .
Alternator żeby osiągnąć pełną wydajność też musi mieć pewne obroty.
Nie wiem jakie ale na pewno wyższe niż 1000obr/min.

Tak jak Dariusz napisał, wszystko wygląda na prawidłowe normy.. Alternator w życiu nie osiągnie pełnej mocy ładowania na biegu jałowym :)