Printable View
Witam,
od kilku dni , wyjeżdżając z podziemnego garaży słyszę dziwny metaliczny zgrzyt.
Po przejechaniu kilkudziesięciu metrów już tego zgrzytania nie słychać.Wczoraj wyjeżdżałem
z parkingu i też usłyszałem ten zgrzyt , samochód stał od godz. 14 do 22
Chciałbym wstępnie wiedzieć z czym wybrać się do mechanika.
Pozdrawiam serdecznie
chodzi o ten dźwięk upadających widelców na płytki ? Jeśli tak to w ogóle bym bał się nim jeździć. Od razu do mechanika
To co jest powodem tych dźwięków ?
Napisz o czym myślałeś w swojej odpowiedzi , bo mnie trochę wystraszyłeś.
Jak jest to coś poważnego to napisz o tym.
Nie mam zielonego pojęcia. A miej więcej przysłuchiwałeś się pod maską skąd to dobiega ? Jeśli się nie bawisz w 'majsterkowanie' to tylko mechanik
Ja to słyszałem wyjeżdżając z podziemnego garażu , nie było tam nikogo kto by się przysłuchał z zewnątrz.
Wystawiłem za okno smartfona i nagrałem ten dźwięk. To się dzieje tylko podczas jazdy samochodem , nie na postoju.
Albo gubisz rodzinną zastawę, albo wykręcają Ci się wszystkie śrubki i spadając na beton generują taki hałas. A tak poważnie... czy to nie brzmi tak jakby coś tłukło się właśnie o beton ? Może coś wisi od spodu ?
Nic nie wisi od spodu a dźwięk jest metalicznie ostry. Tak jakby metal ocierał o metal...
Czołem, sprawdź osłony metalowe tarcz hamulcowych (blachy kolo tarcz od strony wewnętrznej auta). Ja miałem przypadek że tylna osłona była tak skorodowana i się podgięła, szorowała o tarczę hamulcową wydając podobne dźwięki.
Oddałem samochód do mechanika na wymianę uszczelnienia miski olejowej oraz linek ręcznego , przy okazji okazałoCytat:
Napisał oliman
się że mam przyblokowany hamulec na tylnym prawym kole. Poinformowałem go też o tych dziwnych zgrzytach , winowajcą okazała się osłona tarczy.
Dzięki za pomoc.
Pozdrawiam serdecznie.