Witam,
Jak w temacie. Może ktoś to już robił i może podpowiedzieć coś na ten temat. Interesuje mnie głównie jakie to łożysko (oznaczenie) oraz czy mogę ściągnąc to koło pasowe bez wyjmowania całej sprężarki (i jak oczywiście)? Będę wdzięczny za wszelką pomoc.
Osobiście tego nie robiłem, ale kiedyś rozmawiałem na temat wymiany łożyska w warsztacie od klimatyzacji. Z tego co pamiętam to wymiana łożyska wiąże się z wyjęciem sprężarki z samochodu. Pewnie sam jesteś w stanie to zrobić, ale potem i tak będziesz musiał napełnić układ w warsztacie. Demontaż koła pasowego nie ma tu nic do rzeczy, bo łożysko jest głębiej.
Nie wiem czy moja odpowiedź ci coś pomoże ale ja ze sprężarką klimy miałem następujący problem. Koło pasowe ma tam jakąś gumę i się rozwulkanizowało w efekcie czego na niskich obrotach strasznie klekotało i wszyscy się za mną oglądali.
Po wstępnych oględzinach u mechanika stwierdziliśmy że nie ma tam co rozbierać bo za dużo grzebania a efekt do tego nie pewien. Kupiłem używkę sprężarkę całość za 150 zeta, nabiłem klimę i odpukać rok już śmigam. Tak więc nie wiem czy przy takich urządzeniach warto bawić się w wymianę podzespołów.
Grzebania jest faktycznie sporo i koszt wymiany +łożysko może przewyższyć koszt zakupu używanego kompresora, tyle tylko, że jak wiesz co masz i to naprawisz to jeszcze pośmigasz, a używka to zawsze kot w worku, który może wcale nie działać albo zepsuć się po krótkim czasie.
Panowie, jestem pewien, ze to łożysko w kole pasowym/sprzęgle. Łożyska na wale sprężarki to inna bajka. Rozmawiałem ze znajomym mechanikiem i stwierdził, że robił to kilka razy i jeżeli jest dostęp, to można to zrobić bez wyciągania sprężarki. Powiedział, że wystarczy odkręcić srubę trzymającą koło pasowe od czoła wału i ściągnąc je ściągaczem. Łożysko jest podobno dwurzędowe, ale standard. Na razie nie chce mi się w tym grzebać bo straszny ziąb. Mam teraz kilka dni wolnego, więc może jednak spróbuję.
Pozdr
Faktycznie tam musi być podwójne ułożyskowanie bo po drodze jest sprzęgło elektromagnetyczne - być może to pierwsze łożysko da się wymienić bez wyjmowania sprężarki. To by było świetnie bo wtedy nie trzeba rozszczelniać układu i ponosić kosztów ponownego napełnienia klimatyzacji. Jak już rozbadasz temat to napisz koniecznie, co i jak - najlepiej w dziale "zrób to sam".
Moim zdaniem jesli w gre wchodzi wyciaganie sprezarki to lepiej dac to do serwisu klimatyzacji, gdzie takie lozysko wymienia, bo oni wtedy moga czynnik odessac i napelnic "tym samym", co np. u mnie kosztuje okolo 70 PLN a nie 150. Pozostala kwota bedzie na robote.
No chyba ze sie samemu to zrobi z 0PLN to wtedy nie ma co kombinowac ;)
Panowie, spróbowałem i teraz już wiem na 100%, że da się to zrobić bez wyjmowania sprężarki. Niestety zapomniałem spisać wymiarów łożyska :/. Z tego co wiem, to w alfach były montowane różne sprężarki. W moim 2,4JTD z 2001r to Denso 7SBU16C 447220 8152.
W skrócie:
- Zdejmujemy koło z prawego przodu (oczywiście samochód należy wcześniej w jakiś sposób podnieść i zabezpieczyć :D)
- Odkręcamy obudowę pod silnikiem, oraz osłonę koła pasowego głównego wału ( obok koła )
- Popuszczamy pasek przez odkręcenie napinacza (ten na mimośrodzie)
- Popuszczamy drugi napinacz (ten ze sprężyna) poprzez przekręcenie jego ramienia, robi się to dużym kluczem, nie pamiętam dokładnie ale chyba 24.
- Zdejmujemy pasek ze sprężarki klimatyzacji, podwieszamy go tak, żeby nie przeszkadzał w pracy
- Odkręcamy śrubkę fi 6mm (klucz 10) z czoła sprzęgła klimatyzacji. Śrubka ta utrzymuje na miejscu "dekielek", który w rzeczywistości jest jednym z 2 elementów sprzęgła umieszczonym na głównym wałku sprężarki. Wygląda tak http://img251.imagevenue.com/img.php...3_122_65lo.jpg
-Strzałką zaznaczony jest otwór w który chodzi omawiana śrubka. Ma on średnicę 8mm i jest nagwintowany . Wg mnie ma to pomagać w zdejmowaniu tarczy z wału, tzn można dorobic ściągacz i przy pomocy niego wyjąc "dekielek".
- Gdy już go zdejmiemy oczom naszym ukaże się wnętrze sprzęgła.
- Następnym krokiem jest zdjęcie zabezpieczenia koła pasowego, które wygląda tak: http://img260.imagevenue.com/img.php..._122_542lo.jpg
- Teraz można już przystąpić do zdejmowania koła pasowego, byc może zejdzie łatwo, ja dorobiłem do tego pewien prowizoryczny ściągacz. Wygląda on tak:
http://img226.imagevenue.com/img.php...4_122_66lo.jpg
http://img155.imagevenue.com/img.php..._122_591lo.jpg
Żeby go założyć trzeba czasami delikatnie odgiąć przewody hydrauliczne układu wspomagania kierownicy lub chłodniczkę oleju (spiralę), ale nie ma się czego obawiać bo są one dość elastyczne (oczywiście wszystko z wyczuciem).
Ściągacz zakładałem od spodu.
- Po zdjęciu koła pozostaje nam odbezpieczenie i wyjęcie łożyska (piasta jest "zaklepana" w kilku miejscach dookoła) niestety do tego podobno potrzebna jest prasa.
- UWAGA trzeba sprawdzić czy przypadkiem luz nie pojawił się w łożysku, tylko na "trzpieniu" na który zakładane jest łożysko. W moim przypadku okazało się, że łożysko jest ok, ale niestety zaczęło się obracać wokół podstawy na której było założone. Widocznie japończycy zrobili za luźne pasowanie :( ;(.
- Zakładamy nowe łożysko
- Składanie w odwrotnej kolejności ;)
- Na koniec radzę sprawdzić czy sprzęgło działa prawidłowo, może się okazać, że coś ułożyło się nie tak jak wcześniej i sprzęgło jest cały czas włączone, albo nie łączy. W takim przypadku trzeba przemyśleć sprawę i poprawić.
Pozdrawiam
P.S. Jeżeli ktoś uzna ten opis za przydatny, to nie mam nic przeciw przeniesieniu go do działu "zrób to sam"
P.S.2. Nie biorę odpowiedzialności za naprawiane/psute przez Was sprężarki :PP
P.S.3. Przepraszam za marną jakość zdjęć. Miałem przy sobie tylko komórkę, zapomniałem do tego zrobić zdjęcie koła pasowego.
Przepraszam, że odgrzebuje ale u mnie jest na 90% taka sama sytuacja czyli:
łożysko obraca się wokół trzpienia, na którym powinno być zaciśnięte. Autor nie napisał co zrobił, więc postanowiłem zadać kilka pytań:
Czy jest jakiś sposób na zaciśnięcie? Czy pozostaje tylko kupno używki, regenerowanej (lub nówki hehe) i podmianka?
Postawiłem taką diagnozę gdyż po zdemontowaniu łożyska okazało się, że nie jest jeszcze w tragicznym stanie. Słyszę szum ale całe koło kręciło się w miarę lekko bez oporów. Hałas natomiast jest bardzo głośny (podczas wyłączonej sprężarki również) w przedziale obrotów: 850 - 1200. Na wyższych obrotach cisza. Jest to metaliczny nierównomierny dźwięk, takie chrobotanie dobiegające ze sprężarki. Po kupieniu paska do wersji bez klimy i ominięciu sprężarki - cisza.
Dzisiaj zabrałem się do wymiany łożyska. Postanowiłem spróbować bez rozszczelnienia układu i udało się ;-) Najwięcej kłopotu sprawiło mi zdjęcie sprzęgła choć myślałem, że najtrudniej będzie zdjąć koło pasowe z łożyskiem (gdyż powinno być dosyć mocno zaciśnięte na tuleji). Niestety zdjąłem to bez wysiłku lekko podważając całe koło. Zaniepokoiło mnie to i podejrzewam, że wymiana łożyska na nowe nic nie zmieni...
Czy ktoś miał może taki przypadek?
Z góry dzięki za wszystkie odpowiedzi.